Prezydent Sudanu Południowego zabiega w Chinach o inwestycje i wsparcie w zaostrzającym się konflikcie z Sudanem. Pekin tymczasem stara się nie faworyzować żadnego z państw.
[na zdjęciu: prezydent Sudanu Południowego Salva Kiir]
Sudan i Sudan Południowy znalazły się na krawędzi wojny. Obydwa państwa toczą spór o przebieg granic, który w szczególności dotyczy bogatego w ropę regionu Heglilg. Dziś prezydent Sudanu Południowego Salva Kiir spotkał się w Pekinie z prezydentem Chin Hu Jintao.
Młode państwo chce przyciągnąć do siebie chińskie inwestycje, w zamian oferując coraz bardziej potrzebne chińskiej gospodarce surowce energetyczne. Jednakże władze w Pekinie starają się nie naruszyć długoletniej przyjaźni z Sudanem.
To pierwsza podróż przywódcy Sudanu Południowego do Chin. Na jutro zaplanowano spotkanie Salvy Kiira z wicepremierem Chin Li Keqiangiem. Chiny starają się na razie dystansować wobec narastającego konfliktu na granicy sudańskiej.
W niedzielę Financial Times zacytował wypowiedź głównego negocjatora ze strony Sudanu Południowego, według którego prezydent Kiir zabiega u chińskich władz o wsparcie projektu naftociągu omijającego terytorium Sudanu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zbombardowali miasto. Zginął chłopiec Dwa sudańskie myśliwce zrzuciły trzy bomby, które spadły na rynek oraz w pobliżu mostu łączącego Bentiu z miastem Rubkona. | |
400 osób zabitych w walkach o strefę naftową Podczas 10-dniowego okupowania Heglig armia południowosudańska informowała o stracie 19 swoich żołnierzy i o zabiciu 240 żołnierzy Sudanu. |