Powodem protestu jest nieuwzględnienie przez rząd postulatów płacowych sędziów. Sędziowie chcą by system wynagrodzeń i ścieżka awansu były przedmiotem całościowej reformy, inaczej ich zdaniem, najlepsi odejdą z tego zawodu. Ponadto obecny system wynagrodzeń nie sprzyja sędziowskiej niezawisłości - wyjaśnia rzecznik stowarzyszenia "Iustitia" Waldemar Żurek.
Sędziowie grożą, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, to jesienią dojdzie do eskalacji protestu. Resort sprawiedliwości przyznaje, ze postulaty sędziów są słuszne. Nie jest jednak możliwa ich natychmiastowa realizacja - mówi rzecznik ministerstwa Grzegorz Żurawski.
Rzecznik resortu sprawiedliwości poinformował, że reforma sądownictwa w tym systemu wynagrodzeń jest opracowywana w porozumieniu z "Iustitią".
Dane z kraju na temat skali "Dnia bez wokandy"ciągle spływają i powinny być znane pod koniec dnia - zapewnił sędzia Strączyński. Mimo protestu odbywają się sprawy aresztowe, a sądy 24 godzinne działają normalnie.