Dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Marcin Zaborowski podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że Sarkozy wciąż ma szansę na zwycięstwo w drugiej turze. Jego zdaniem, wiele będzie zależeć od tego, jak zagłosują zwolennicy kandydatki radykalnej prawicy Marine Le Pen, która zajęła trzecie miejsce. "Przewaga Hollande'a nad Sarkozym jest w granicach błędu statystycznego. Osoby, które głosowały na radykalną prawicę to 18 % głosów. Ten elektorat raczej nie będzie głosował na Hollande'a" - wyjaśnia dyrektor PISM.
Marcin Zaborowski dodaje, że zarówno w przypadku zwycięstwa Francois Hollande'a jak i Nicolasa Sarkozy'ego nie będzie dużych zmian we francuskiej polityce zagranicznej, także w ramach Unii Europejskiej. Ekspert podkreśla jednak, że w polityce europejskiej ewentualne zwycięstwo Hollande'a spowoduje inne rozłożenie akcentów. "Hollande'a jest politykiem prowspólnotowym i proeuropejskim. Z kolei Sarkozy jest politykiem, który stawia na pozycję silnych państw, w tym na duet francusko-niemieckim. Sarkozy jest przeciwnikiem rozszerzenia Unii Europejskiej, a Hollande nie mówi co prawda, że jest za, ale że jeśli warunki zostaną spełnione, to wtedy trzeba rozpatrzyć przypadek każdego państwa na podstawie wypełnienia kryteriów" - dodaje Marcin Zaborowski.
Druga runda wyborów prezydenckich we Francji zaplanowana jest na 6 maja. Frekwencja w pierwszej turze była wysoka i wyniosła ponad 80 procent. Jednak według sondaży, za dwa tygodnie do urn pójdzie już znacznie mniej Francuzów.
IAR
