W Tokio wylądował 15-osobowy zespół chińskich ratowników. Jego szef Yin Guanghui powiedział, że Chińczycy chcą uratować tylu ludzi, ilu się da. Ratownicy przywieźli ze sobą cztery tony sprzętu. Japonia po raz pierwszy zgodziła się na przybycie ratowników z Chin.
Południowa Korea zamierza w najbliższym czasie wysłać 102-óch specjalistów. Już wczoraj udał się do Japonii 5-osobowy zespół, który ma przygotować pracę reszty ratowników. Seul ma też wysłać transport wody pitnej i innych artykułów najbardziej potrzebnych na zniszczonych terenach.
Do Japonii przyleci także około 50 ratowników z Rosji z trzema specjalistycznymi pojazdami i sprzętem. Będą oni poszukiwać ludzi zasypanych pod gruzami. Wiozący ich samolot ma niebawem wystartować z Moskwy. Do Japonii uda się też druga grupa rosyjskich ratowników, która przyleci śmigłowcem z Chabarowska.
Wysłanie ratowników zaoferowały też: Singapur, Turcja, Niemcy, Szwajcaria, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone.