Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jest pierwszy ślad

0
Podziel się:

Auto znalezione w rozlewisku rzeki Kostrzyń jest pojazdem, którym jechało dwoje zaginionych policjantów. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Sokołowski powiedział IAR, że samochód zidentyfikowano po wydobytej w wody tablicy rejestracyjnej. W rozlewisku przy trasie z Siedlec do Warszawy trwa operacja wypompowywania wody i wydobycia samochodu, który utknął na dnie błotnistego zbiornika wodnego. Mariusz Sokołowski powiedział, że z powodu bardzo złej widocznosci pod wodą trudno stwierdzić, czy w aucie są zwłoki.

Policja przypuszcza, że doszło tam do wypadku. Samochód prawdopodobnie zjechał z szosy wprost do wody. Mają o tym świadczyć ślady znalezione na poboczu. Nie wyklucza się jednak hipotezy, że funkcjonariusze zostali zabici.
Na czas trwania operacji policja zablokowała trasę w Jagodnem koło Siedlec i zorganizowała objazdy.
Sierżant Tomasz Twardo i starsza posterunkowa Justyna Zawadka zaginęli w nocy z piątku na sobotę po odwiezieniu do Siedlec jednego z dyrektorów w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Tomasza Serafina. W śledztwie ustalono, że polecenie odwiezienia urzędnika do Siedlec było nadużyciem ze strony ich zwierzchnika - komendanta posterunku na warszawskim Dworcu Centralnym. Komendant stracił już pracę. Do dymisji podał się dyrektor Serafin.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)