Mająca 10-letni staż pracy Katarzyna M. przyznała się do przyjęcia słodyczy i kawy w zamian za poświadczenie nieprawdy w protokole kontroli. Druga z zatrzymanych, Beata Ś, która ma za sobą ponad 20-lat pracy, twierdzi, że jest niewinna.
Po złożeniu wyjaśnień kobiety zostały zwolnione do domu. Zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe w wysokości 5 tysięcy złotych i dozór policyjny.
Powiatowy inspektor sanitarny dowiedział się o sprawie z anonimu, z którego wynikało, że kontrola w lokalu gastronomicznym w Krzczonowie została przeprowadzona nieprawidłowo. Inspektorki "przymknęły oko" na niespełniające warunków sanitarnych pomieszczenia. Za poświadczenie nieprawdy grozi do 10 lat więzienia.