Potomek Stefana Starzyńskiego Wojciech Starzyńskiego uważa, że pomnik wreszcie znalazł godne miejsce. Jego zdaniem, ten pomnik "małego wzrostem a wielkiego duchem człowieka" powinien znajdować się właśnie koło tej szkoły- jego imienia- która bardzo pieczołowicie pielęgnuje pamięć prezydenta.
Uczniowie Szkoły Podstawowej numer 143 doskonale wiedzą, kim był ich patron. Pedagog Grażyna Małkowska-Zaczkowska zaznacza, że dzieci cały czas poznają życiorys Starzyńskiego i wartości którymi się kierował. Ważne jest również to, że pomnik to także dzieło sztuki. Uczniom pomnik Stefana Starzyńskiego się podoba, jednak uważają, że zbyt mało mówi się o tej ważnej dla stolicy postaci.
W ocenie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, Stefan Starzyński był wielkim wizjonerem i chciał Warszawę uczynić wyjątkowym miastem. Jak podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz, dziś władze stolicy wypełniają jego plany, bo - jak przypomina- na przykład Trasa Łazienkowska - to pomysł Starzyńskiego. Także dopiero dziś jest realizowane jego hasło "frontem do Wisły", a konkurs "Warszawa w kwiatach", który stworzył, jest organizowany go dziś. Hanna Gronkiewicz-Waltz mówi, że czerpie z wizji Stefana Starzyńskiego i chce żeby Warszawa była stolicą Europy Środkowej XXI wieku.
W Warszawie stoją dwa pomniki prezydenta Stefana Starzyńskiego: jeden przy Placu Bankowym, koło Ratusza, drugi- od dziś przy szkole, która nosi imię legendarnego prezydenta. Symboliczny grób Starzyńskiego znajduje się na Powązkach.
Stefan Starzyński w 1939 roku zasłynął swymi płomiennymi przemówieniami radiowymi, w których zagrzewał mieszkańców stolicy do walki z niemieckim najeźdźcą. Został aresztowany w swoim gabinecie i prawdopodobnie zginął w obozie koncentracyjnym w Dachau.