Po wejściu do strefy Schengen praktycznie nikt nie występuje o pozwolenie na wywóz zabytków, gdyż i tak na granicy z Niemcami czy Czechami nie sprawdza się, co wieziemy w bagażu. Z danych Interpolu wynika, że znajdujemy się w czołówce państw dotkniętych zjaiwskiem przestępczości przeciwko zabytkom kultury. Eksperci mówią, że przestępczość ta coraz częściej przybiera formę znaną z przestępczości narkotykowej, handlu bronią, przemytu ludzi i tak zwanego seksbiznesu - informuje "Nasz Dziennik". .
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Nasz Dziennik"/hs/orzechowska