Jan Rokita ogłosił wczoraj, że nie będzie ubiegał się o mandat w najbliższych wyborach parlamentarnych. Zamierza wycofać się z działalności publicznej. Nelly Rokita została natomiast doradcą prezydenta do spraw kobiet.
Zdaniem Pitery, Nelly Rokita nie wie co dzieje się w Platformie i nie powinna się wypowiadać na temat wewnętrznych spraw partii.
Posłanka PO powiedziała, że jeśli jej ugrupowanie przegra w wyborach z PiS, to Donald Tusk na pewno nadal będzie przewodniczącym. Jak podkreśliła Pitera, Tusk jest bardzo dobrym politykiem, świetnie prowadzącym partię. Według posłanki to dobrze , że nie poddał się - jak to ujęła - "niemądrym rzeczom, które mówi Nelly Rokita".
Julia Pitera uważa, że ataki na rzekomą nijakość Tuska wynikają z tego, iż obraca sie on w kręgu ludzi o bardzo różnych poglądach. Jak dodała - gdyby Platforma miała takiego szefa jak PiS, to stałaby się sektą.
Marek Sawicki przyznał, że Jan Rokita jest osobą znaczącą w polskiej polityce, ale jest indywidualistą.
Sekretarz Rady Naczelnej PSL powiedział w Sygnałach Dnia, że Rokita wciąż nie może stać się liderem żadnego ugrupowania.
"Był w Unii Demokratycznej, Unii Wolności, SKL i AWS. I z każdej z tych formacji wychodził w atmosferze niespełnienia, poróżnienia i oczekiwania na coś więcej" - mówił Sawicki.
Dodał, że zastanawia się dlaczego Rokita nie może ogłosić własnego planu, który by porwał jakąś partię do działania.
Powtórzył, że Polskie Stronnictwo Ludowe nie proponowało Nelly Rokicie, aby wystartowała z jego listy w wyborach.
Jerzy Szmajdziński z SLD powiedział w Sygnałach Dnia, że PO i PiS to ta sama liga polityczna, która nie ma ambicji, by odgrywać dużą rolę w Europie. Tę bliskość programową potwierdza zdaniem szefa klubu SLD współpraca jednej z pierwszych dam PO Nelly Rokity z prezydentem Lechem Kaczyńskim.
Według Szmajdzińskiego Jan Rokita już od dawna jest w Platformie izolowany, a twarzą partii jest tylko ze względu na swoja popularność. Poseł SLD jest zdania, że jeśli Platforma nie wygra wyborów, to Rokita może przejść do PiS.
