Rzecznik gubernatora obwodu smoleńskiego Andriej Jewsiejenkow jest przekonany, że w końcu szczątki maszyny wrócą do Polski. Jak powiedział, konstrukcja jest tymczasowa, ponieważ Rosjanie mają nadzieję, że po zakończeniu śledztwa, kiedy ustalone zostaną przyczyny katastrofy - na szczeblu międzynarodowym zostanie podjęta decyzja o dalszych losach samolotu.
Obecnie wrak jest otoczony płotem o wysokości 3 metrów. Całość jest przykryta specjalnym brezentem. Materiały zostały przygotowane przez zakłady lotnicze w Smoleńsku. Koszt pokryła w całości strona rosyjska.
Władze Obwodu Smoleńskiego wykonały ogrodzenie na prośbę władz w Moskwie - między innymi Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. Jest to realizacja wniosku o pomoc prawną, wysłanego przez stronę polską z 5 sierpnia.