Prośba Rosoła od razu została zinterpretowana przez członków komisji jako chęć zyskania czasu na przygotowanie lepszej linii obrony. Podobnie postąpił Mirosław Drzewiecki, który miał zeznawać dzień po bardzo ważnym przesłuchaniu Zbigniewa Chlebowskiego.
Komisja bedzie musiała zgodzić się na wniosek świadka, bo takie prawo daje mu ustawa.
"Rp"/IAR/OK
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.