Wcześniej tezy o tym, iż prezydent może być pod wpływem alkoholu upubliczniał poseł PO - Janusz Palikot. Informacji gazety nie chce komentować żaden z przedstawicieli prokuratury.
Sekcja zwłok prezydenta odbyła się zaraz po tym, jak jego ciało zidentyfikował jego brat - Jarosław Kaczyński. Oględziny i badanie zostały przeprowadzone przez Rosjan, a jedynym polskim przedstawicielem był naczelny prokurator wojskowy - pułkownik Krzysztof Parulski. Prawdopodobnie już wtedy pobrano krew do analizy.
Z informacji gazety wynika, że w dokumencie zawarte są również informacje na temat zgonu prezydenta i opisu stanu, w jakim znajdowało się ciało.
Więcej o sprawie w "Rzeczpospolitej".
IAR/Rzeczpospolita/lm/nyg