Podstawą do odebrania nagrody jest zawsze kupon, który otrzymujemy w kolekturze po zawarciu zakładu. Rzecznik Totalizatora Sportowego Piotr Gawron radzi graczom, aby dobrze go pilnowali, bo tylko z ważnym kuponem można udowodnić, że rzeczywiście trafiło się "szóstkę". Szczęśliwy zwycięzca - jak zdradza rzecznik - wypłacana jest zgodnie z życzeniem, zazwyczaj przelewem, ale może być także w gotówce.
Najwyższa wygrana w historii padła w Warszawie 2 czerwca 2004 roku. Szczęśliwiec zainkasował wtedy ponad 20 milionów złotych.
Pojedynczy zakład w dużym lotku kosztuje 2 złote. Od wygranej trzeba zapłacić podatek w wysokości 10 procent.