Największy problem będzie ze znalezieniem odpowiedniego stanowiska dla Jana Rokity - pisze "Wprost". Jak informuje tygodnik, nieoficjalnie mówi się, że Rokita, popierany przez swoich zwolenników, zabiega o fotel szefa superresortu skarbu i gospodarki. Szef tego ministerstwa byłby jednocześnie wicepremierem.
Tymczasem, pisze "Wprost", Donald Tusk najchętniej widziałby Rokitę na stanowisku ministra sprawiedliwości, "sprzątającego po Zbigniewie Ziobrze".
Rozbieżność ta, według tygodnika, ma wynikać z tego, że Rokita będąc ministrem skarbu, dysponowałby tysiącami intratnych posad w państwowych spółkach. Mógłby w ten sposób uzależnić od siebie część działaczy Platformy i zacząć rywalizować z Tuskiem o przywództwo w partii. Poza tym czyszczenie resortu po Ziobrze oddaliłoby go od PiS.
Cały skład rządu w najbiższym wydaniu tygodnika "Wprost".
iar/Wprost/apl/dj