zw/jurczynski/skw.
"Życie Warszawy" pisze, że obecny minister obrony narodowej cofnął większość nominacji attachĂC wojskowych, wyznaczonych na kluczowe placówki zagraniczne przez poprzedni rząd. Dziennik dowiedział się, że z 13 osób wskazanych niedługo przed oddaniem władzy przez SLD-owskiego ministra obrony Jerzego Szmajdzińskiego jego następca jest w stanie zaakceptować tylko pięć kandydatur. Obejmą oni attachaty zgodnie z planem w połowie roku, kiedy kończy się trzyletnia kadencja poprzednich attachĂC. Decyzję o wyjeździe na placówki ośmiu innych osób w połowie marca cofnął wiceminister obrony Aleksander Marek Szczygło z PiS-u. Gazeta przytacza jego wypowiedź, że nie jest to zemsta, lecz tworzenie systemu bezpieczeństwa. Wiceminister powiedział dziennikowi, że resort potrzebuje na tych stanowiskach ludzi w stu procentach oddanych Rzeczpospolitej, a część ze wskazanych przez ministra Szmajdzińskiego osób kończyło akademie obrony jeszcze w NRD i Czechosłowacji. Gazeta zwraca uwagę, że attachĂC wojskowi są oficerami WSI i odpowiadają za nadzorowanie siatki agenturalnej w danym kraju. Kontrola wojskowych attachatów jest więc kontrolą najważniejszego ogniwa w wywiadzie wojskowym - czytamy w "Życiu Warszawy".
zw/jurczynski/skw.