Dziennik pisze, że Praska Prokuratura Okręgowa postawiła Monice Sz. zarzut poświadczenia nieprawdy. Byłej asesor grozi za to do pięciu lat więzienia.
Według "Życia Warszawy", z ustaleń praskiej Prokuratury Okręgowej wynika, że Monika Sz. sfałszowała trzy wyroki, które dotyczyły drobnych spraw. Gazeta wyjaśnia, że jedynie w takich sprawach mogą orzekać asesorzy. Jedna ze spraw dotyczyła gróźb karalnych.
To pierwszy przypadek oskarżenia asesora sądowego o fałszowanie dokumentacji procesowej- pisze "Życie Warszawy". Dotychczas prokuratury oskarżały ich najczęściej o korupcję lub prowadzenie samochodów pod wpływem alkoholu.
"Życie Warszawy"/iar/kw/dyd