Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

17. dzień strajku lekarzy - do protestu przyłączają się kolejne szpitale

0
Podziel się:

W środę do strajku lekarzy przyłączyły się
m.in. jedyny w Polsce szpital geriatryczny w Katowicach, szpital
dziecięcy w Krakowie i warszawski szpital MSWiA. Wypowiedzenia
złożyli lekarze z Łomży i Suwałk. W Zachodniopomorskiem jest
jednodniowy strajk w przychodniach i w gabinetach stomatologów. W
Kaliszu lekarze zrezygnowali ze strajku absencyjnego i przyszli do
pracy.

W środę do strajku lekarzy przyłączyły się m.in. jedyny w Polsce szpital geriatryczny w Katowicach, szpital dziecięcy w Krakowie i warszawski szpital MSWiA. Wypowiedzenia złożyli lekarze z Łomży i Suwałk. W Zachodniopomorskiem jest jednodniowy strajk w przychodniach i w gabinetach stomatologów. W Kaliszu lekarze zrezygnowali ze strajku absencyjnego i przyszli do pracy.

W Szczecinie od rana trwa jednodniowy strajk lekarzy. Protest obejmuje szpitale, przychodnie specjalistyczne i poradnie rodzinne. Gabinety pozamykało też wielu stomatologów. To odzew na apel Okręgowej Izby Lekarskiej (OIL) w Szczecinie, by w środę odstąpić od pracy.

W szpitalach wykonywane są tylko zabiegi ratujące życie, a w poradniach lekarzy rodzinnych nie prowadzi się rejestracji pacjentów, nie są przeprowadzane planowe badania. Pacjenci muszą zrezygnować z wizyt w poradni specjalistycznej przy ul. Piłsudskiego i w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy, bo obydwie placówki są w tym dniu nieczynne. W regionie do strajku przystąpiły szpitale w Gryficach, Pyrzycach, Kamieniu Pomorskim i Stargardzie Szczecińskim.

Do czynnej akcji protestacyjnej przystąpiła połowa niepublicznych POZ-ów w Koszalinie. Strajkują trzy największe przychodnie w mieście oraz zachodniopomorscy dentyści, mimo że należą do grupy, w której usługi całkowicie sprywatyzowano.

Nie ma strajku w szczecińskim szpitalu MSWiA i w szpitalu onkologicznym, który jednak solidaryzuje się ze strajkującymi lekarzami m.in. przez prowadzenie szerszej niż do tej pory akcji informacyjnej o proteście. Jak na ostrym dyżurze pracują lekarze na oddziale chirurgii szczecińskiego szpitala wojskowego.

W woj. pomorskim nadal strajkuje 16 spośród 31 szpitali. Szef regionalnego OZZL Andrzej Sokołowski poinformował PAP, że trwa zbieranie wniosków z wypowiedzeniami z pracy; deklaracje wypowiedzeń złożyła większość lekarzy w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni. OZZL ma w środę rozmawiać z lekarzami pomorskich przychodni o tym, czy poprą protest i zamkną gabinety. Na Pomorzu w sporach zbiorowych z pracodawcami są pielęgniarki i położne z ośmiu szpitali.

W Kujawsko-Pomorskiem lekarze nie strajkują. Większość z nich bowiem jest zatrudniona na tzw. kontraktach, co uniemożliwia udział w tej formie protestu. W Wojewódzkim Szpitalu im. Jana Biziela w Bydgoszczy z szerszym odzewem lekarzy nie spotkała się propozycja władz oddziałowych OZZL, aby prowadzić protest na wzór strajku włoskiego. Część lekarzy jedynie decyduje się na wydawanie pacjentom dokumentacji z jednodniowym opóźnieniem.

Na Warmii i Mazurach w środę kontynuują strajk dwa szpitale: wojewódzki w Elblągu i powiatowy w Działdowie. Lekarze na wszystkich oddziałach i w przyszpitalnych poradniach pracują w systemie ostrych dyżurów, czyli przyjmują pacjentów tylko w stanach zagrożenia życia. Dyrekcja działdowskiego szpitala spotka się w środę z wojewodą i przedstawicielami oddziału NFZ, by porozmawiać na temat zadłużenia placówki.

W dwóch szpitalach na Podlasiu w środę rano 3-miesięczne wypowiedzenia złożyło 190 lekarzy; w Łomży - 93 osoby, w Suwałkach - 97. Ze złożeniem wymówień czekają lekarze z krótszym, 2- tygodniowym okresem wypowiedzeń.

Rozpoczął się strajk w szpitalu MSWiA w Warszawie (Mazowsze). Strajk prowadzony jest przez Związek Zawodowy Lekarzy Szpitala MSWiA, który poparł ogólnopolski strajk i zgłosił postulaty zbieżne z żądaniami OZZL. Na razie protest polega na wstrzymaniu sprawozdawczości dla NFZ, w kolejnych dniach - jak zapowiadają lekarze - najprawdopodobniej wstrzymane będą planowe hospitalizacje, operacje i wizyty w poradniach przyszpitalnych.

W sumie w stolicy strajkuje teraz 14 szpitali, m.in. przy ul. Banacha, Instytut Matki i Dziecka, Instytut Hematologii, szpitale dziecięce przy ul. Litewskiej i Działdowskiej. W dziewięciu szpitalach toczą się spory zbiorowe m.in.: w szpitalu Bielańskim, w szpitalu Grochowskim, szpitalu przy ul. Lindleya oraz szpitalu Wolskim.

Na Mazowszu wypowiedzenia złożyło 26 spośród 55 zatrudnionych lekarzy w szpitalu psychiatrycznym w Krychnowicach koło Radomia. Wcześniej wypowiedzenia w regionie złożyli lekarze ze szpitala w Kozienicach oraz w Wyszkowie.

W Łódzkiem akcja strajkowa ma rozpocząć się w poniedziałek.

W woj. świętokrzyskim strajk kontynuują lekarze w 16 z 24 szpitali. W poniedziałek w kilku szpitalach odbędzie się dwugodzinny protest ostrzegawczy pielęgniarek i położnych.

W Lubelskiem kontynuują w środę strajk lekarze z dwóch szpitali, w Łukowie i Chełmie. Nie pracują poradnie przyszpitalne, na oddziałach pełnione są dyżury. "Nie mamy informacji o akcjach protestacyjnych w innych placówkach" - powiedziała rzeczniczka praw pacjenta NFZ w Lublinie Krystyna Domańska.

Na Podkarpaciu, gdzie strajkują 23 spośród 27 szpitali wypowiedzenia mają składać w środę lekarze ze szpitali w Krośnie i Stalowej Woli. Wcześniej wypowiedzenia w regionie złożyło około 400 lekarzy z sześciu innych szpitali m.in. w Mielcu i Tarnobrzegu.

W Małopolsce do protestu dołączyli lekarze z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego św. Ludwika. Jednak ze względu na specyfikę placówki lekarze nadal normalnie przyjmują chore dzieci, a swój protest ograniczyli do niewystawiania zaświadczeń. W akcji uczestniczy wszystkich 40 lekarzy. Jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, zapowiadają składanie wypowiedzeń. W referendum w sprawie protestu uczestniczyło 95 proc. załogi, wszyscy opowiedzieli się za nim. W całym województwie strajkują w sumie 22 placówki, w tym 20 szpitali.

Na Śląsku strajk trwa w 65 placówkach - podaje OZZL. W środę do protestu dołączył Szpital Geriatryczny im. Jana Pawła II w Katowicach. To niewielka placówka, licząca 40 łóżek i zatrudniająca 45 osób. Od środy wstrzymuje przyjmowanie nowych pacjentów z długiej kolejki oczekujących, a na przyjęcie w tym szpitalu czeka się nawet 2,5 miesiąca. Przestaje też przyjmować przyszpitalna poradnia. Cały czas przyjmowani będą natomiast pacjenci w stanach ostrych.

Postulaty lekarzy popiera dyrektor Szpitala Geriatrycznego Joanna Świerczek, choć sama nie jest lekarzem. Uważa, że medycy powinni zarabiać więcej; obawia się jednak, że przedłużający się strajk może zagrozić sytuacji finansowej szpitala.

Na Opolszczyźnie strajki trwają w 10 placówkach, m.in. w Zakładzie Opieki nad Matką i Dzieckiem, Wojewódzkim Centrum Medycznym, szpitalu wojewódzkim i szpitalu MSWiA. W środę przyłączyli się lekarze z Brzeskiego Centrum Medycznego i szpitala w Nysie.

Na Dolnym Śląsku strajkuje 15 szpitali na 70, w tym 5 w samym Wrocławiu. Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu lekarze z czterech szpitali w regionie złożą wypowiedzenia z pracy. Dolnośląski oddział OZZL nie chce jednak mówić o jakie szpitale chodzi.

W Zielonej Górze (Lubuskie) po południu mają być znane wyniki referendum przeprowadzonego w Szpitalu Wojewódzkim w ws. ewentualnego przystąpienia do strajku ogólnopolskiego lekarzy. Lekarze odpowiadali także na pytanie, czy są gotowi zwolnić się z pracy. Ankieta była jednak przeprowadzana tylko wśród etatowych pracowników placówki. Tymczasem duża część lekarzy zielonogórskiego szpitala pracuje na kontraktach. Podobne referendum zostanie przeprowadzone w poniedziałek w Gorzowie.

W Lubuskiem obecnie strajku nie ma. Tylko lekarze ze szpitala w Drezdenku, na znak solidarności ze strajkującymi lekarzami w Polsce, nie wypełniają dokumentacji dla NFZ.

W Wielkopolsce strajkuje w środę 20 z 60 szpitali. W 12 placówkach trwają procedury sporu zbiorowego. W najbliższych godzinach dwa szpitale, w Poznaniu i w Ostrowie Wielkopolskim planują przystąpienie do strajku - poinformowała w środę PAP szefowa wielkopolskiego oddziału OZZL Halina Bobrowska.

Tymczasem w Kaliszu (Wielkopolskie) lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego zrezygnowali w środę z absencyjnej formy strajku i przyszli do pracy. Nadal jednak składają wypowiedzenia z pracy. Według szefa szpitalnego związku zawodowego lekarzy Krzysztofa Szczęsnego, ok. 90 proc. z ponad 210 lekarzy kontraktowych i umownych złożyło do tej pory deklaracje zwolnienia się z pracy. (PAP)

bos/ js/ umw/ zak/ agn/ kob/ mmd/ mgm/ itm/ jra/ dow/ rgr/ lun/ bur/ rop/ kop/ lis/ rau/ jaw/ jsz/ ali/ api/ pz/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)