Jedna z najstarszych pielgrzymek pieszych - 399. Pielgrzymka Żywiecka, dotarła w niedzielę na Jasną Górę. Kilkuset pątników szło do Częstochowy pod hasłem "Wiara zwycięża świat".
Jak przypomina Biuro Prasowe Jasnej Góry, o początkach Pielgrzymki Żywieckiej wspomniano po raz pierwszy w "Dziejopisie Żywieckim" Andrzeja Komonieckiego. Autor dzieła, który od 1686 był kolejno burmistrzem i wójtem Żywca, sam organizował pielgrzymki do Częstochowy.
Jak powiedział ks. Łukasz Szweda z diecezji bielsko-żywieckiej, historia pielgrzymki nie jest zbyt dobrze znana - "Dziejopis Żywiecki" wspomina jedynie, że Bractwo Różańcowe na wozach konnych w 1611 roku po raz pierwszy pielgrzymowało do Częstochowy. Dlatego przy okazji przyszłorocznej, jubileuszowej pielgrzymki ma zostać spisana historia 400-letniego wędrowania pątników z Żywca na Jasną Górę. Zostanie też wydany okolicznościowy album.
Pielgrzymkę żywiecką tworzyły trzy człony tzw. grupa młodzieżowa, myszkowska i grupa pielgrzymów autokarowych. Jako pierwsza 23 sierpnia wyruszyła z Żywca grupa młodzieżowa, w której szło 430 osób. Pokonali oni 170 km. Trzy dni później wędrówkę rozpoczęła grupa myszkowska - ok. 300 osób. Obie piesze grupy połączyły się już w Częstochowie na początku Alei Najświętszej Maryi Panny.
Wszyscy pątnicy pielgrzymki żywieckiej zgromadzili się po południu na uroczystej mszy św. w Kaplicy Matki Bożej, której przewodniczył ks. infułat Władysław Fidelus, proboszcz parafii katedralnej pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu.
"Pielgrzymka jest doskonałą formą ewangelizacji i świadectwa wiary. I tak mówię młodym ludziom, że jak idziemy przez miasto, to łamiemy stereotyp, że Kościół to tylko ludzie starsi, drętwi, taki stereotyp, który czasami kształtują media, że Kościół to już powoli umierająca wspólnota, a tak wcale nie jest" - zaznaczył ks. Szweda, cytowany przez biuro prasowe sanktuarium. (PAP)
kon/ala/
