Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Album "Dzieje pewnych zabawek"

0
Podziel się:

Album "Dzieje pewnych zabawek" wydało - z okazji jublieuszu 30-lecia - Muzeum
Zabawek i Zabawy w Kielcach. Bogato ilustrowane wydawnictwo opowiada o historii zabawkarstwa w
Kielcach, dziejach placówki i o jej najciekawszych eksponatach.

Album "Dzieje pewnych zabawek" wydało - z okazji jublieuszu 30-lecia - Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Bogato ilustrowane wydawnictwo opowiada o historii zabawkarstwa w Kielcach, dziejach placówki i o jej najciekawszych eksponatach.

Dwujęzyczny - polsko-angielski - album składa się z dwóch części. W pierwszej znalazły się artykuły autorstwa pracowników instytucji. Początki zabawkarstwa w Kielcach przedstawiła dyrektor placówki Jolanta Podsiadło. Dzieje muzeum opisały Aneta Bąk i Anna Myśliwiec. Ryszard Zięzio, który kierował muzeum od 1979 do 2006 roku, jest autorem artykułu "Moje tragikomiczne życie wśród zabawek".

W drugiej części, na prawie dwustu stronach, znalazły się zdjęcia i opisy najciekawszych eksponatów. Agnieszka Kozłowska-Piasta, która zredagowała wydawnictwo, powiedziała PAP, że w albumie umieszczono nie tylko zabawki o największej wartości historycznej, ale także te o wartości sentymentalnej, przedstawiając jednocześnie właścicieli niektórych z nich.

Swoje miejsce w albumie znalazła m.in. lalka zrobiona ze ścinków materiałów na mundury, kupiona w 1943 roku w Kazachstanie, gdzie przesiedlono polską rodzinę z okolic Wilna. Jest także piesek uszyty z worka jutowego kupiony podczas wojny w Ostrowcu Świętokrzyskim.

W książce opisano mosiężne matryce z czasów, gdy nie było wielkich fabryk zabawkarskich, a rzemieślnicy robili lalki ręcznie, odciskając w matrycach główki. Są lalki-piłkarze wyprodukowane po sukcesach Orłów Górskiego. Jest drewniana lalka-milicjantka, która nie cieszyła się zainteresowaniem kupujących, więc Komenda Główna Milicja Obywatelskiej wręczała ją wzorowym kierowcom.

Autorzy przytaczają w albumie także historię z 1959 roku, która znalazła swój finał na ślubnym kobiercu. O maskotkę - kota w butach - poprosił w liście Spółdzielnię Pracy Przemysłu Zabawkarskiego "Gromada" pan Krzysztof, który obiecał tę zabawkę swojej ukochanej. Gdy wybranka jego serca otrzymała maskotkę, przyjęła oświadczyny.

W albumie znalazło się wiele dokumentów, m.in. korespondencja pana Krzysztofa ze spółdzielnią Gromada zakończona zawiadomieniem o ślubie, "Apel do społeczeństwa polskiego" o przekazywanie eksponatów do muzeum zabawkarstwa, a także podpisana przez Krystynę Jandę prośba o przedłużenie czasu wynajmu bąka blaszanego, będącego rekwizytem w spektaklu "Trzy siostry" Czechowa w Teatrze Polonia.

Album, przy którym pracowali wszyscy pracownicy muzeum, ukazał się w nakładzie dwóch tysięcy egzemplarzy. Będzie go można kupić w sklepiku placówki.

Muzeum Zabawek i Zabawy jest najstarszą i największą tego typu placówką w Polsce. Powstało - jako Muzeum Zabawkarstwa - w grudniu 1979 roku w ramach Krajowego Związku Spółdzielni Zabawkarskich. Od 1990 roku podlega prezydentowi Kielc. Przez większość swojej historii placówka miała problemy lokalowe. Od 1 czerwca 2006 roku ma własną, obszerną i reprezentacyjną siedzibę - mieści się w wyremontowanym XIX-wiecznym budynku danych hal targowych przy placu Wolności.

Muzeum ma kilkanaście tysięcy eksponatów w trzech działach: zabawek historycznych, współczesnych i etnograficznych. 70 procent eksponatów pochodzi z darów. Jednym z takich darów jest unikatowa kolekcja ponad 3 tys. żab, przekazana przez Stanisława Rusieckiego z Londynu; żaby zbierała jego żona Ewa. Ostatnim większym zakupem muzeum jest kolekcja prawie 250 dziadków do orzechów. (PAP)

agn/ hes/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)