Ze względu na zawiłość sprawy, do piątku odroczył Sąd Apelacyjny w Białymstoku publikację wyroku w poszlakowym procesie za podwójne zabójstwo, za które sąd pierwszej instancji skazał 27-letniego mężczyznę na dożywocie.
W swoim ostatnim słowie oskarżony powiedział jedynie, że jest niewinny, podtrzymując tym samym swoje stanowisko ze śledztwa i procesu w pierwszej instancji.
Jego obrońcy wnieśli o uchylenie wyroku lub nawet uniewinnienie ich klienta, przed wszystkim podważając poszlaki na których oparł się sąd przy wyroku dożywocia. Prokuratura chce utrzymania tej kary.
Proces dotyczy zabójstwa z listopada 2001 roku, kobiety i jej 2,5-letniej córeczki. Oskarżony Jan P. spotykał się z tą kobietą. Do zbrodni doszło w mieszkaniu, które wynajmowała. Zwłoki znaleziono w wannie. Przyczyną śmierci kobiety i jej dziecka było utopienie. Wcześniej kobieta została pobita.
Śledztwo w tej sprawie od początku koncentrowało się na Janie P., ale najpierw zostało umorzone, bo nie znaleziono podstaw do kierowania do sądu aktu oskarżenia. Po kilku miesiącach postępowanie wznowiono i ostatecznie mężczyzna został oskarżony, ale w pierwszej instancji odpowiadał za podwójne zabójstwo z wolnej stopy. (PAP)
rof/ malk/