24.2.Warszawa (PAP) - Do początku maja Naczelna Prokuratura Wojskowa (NPW) przedłużyła śledztwo w sprawie nielegalnego handlu bronią w latach 90. przez "osoby z kierownictwa Wojskowych Służb Informacyjnych". Śledztwo po raz pierwszy przedłużono jesienią 2005 r.
Wiceszef prowadzącej to tajne postępowanie Wojskowej Prokuratury Okręgowej (WPO) w Warszawie ppłk Dariusz Knapczyński powiedział w piątek PAP, że NPW przedłużyła je ostatnio po raz kolejny. Nadal toczy się ono "w sprawie", a nie przeciw określonej osobie. Nie ujawnił żadnych szczegółów.
Na koniec listopada 2005 r. WPO zapowiadała podjęcie "końcowej decyzji" w całej sprawie, ale po rozmowie z ministrem sprawiedliwości-prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą naczelny prokurator wojskowy w trybie nadzoru przedłużył je do lutego. Teraz przedłużono je po raz kolejny.
"To kolejny przykład ręcznego sterowania prokuraturą dla celów politycznych" - oceniał w listopadzie były szef MON Jerzy Szmajdziński (SLD).
O udziale WSI w handlu bronią doniosła w 2001 r. "Rzeczpospolita". Gazeta opisała nielegalne operacje handlu bronią prowadzone w latach 1992-1996 przy udziale oficerów i współpracowników WSI. Broń z magazynów polskiej armii miała trafiać za pośrednictwem cywilnych firm do państw objętych embargiem ONZ - Chorwacji, Somalii i Sudanu oraz do przestępców działających w Polsce i innych krajach, w tym do rosyjskiej mafii.
Według "Rz", WSI nie tylko nie ujawniły, że broń trafiała do terrorystów i gangsterów, ale wręcz przeciwnie - same umożliwiły przestępstwo, pomagając należącej do ich współpracownika prywatnej spółce Steo otrzymać koncesję na handel bronią i kupić broń z magazynów wojska. Aferę wykryli celnicy w Estonii, przez którą przerzucano broń. Przed sądem w Gdańsku toczy się tajny proces sześciu osób kierujących polskimi spółkami.
Prokuratura wojskowa prowadziła postępowanie w sprawie - jak to określono - "niedopełnienia i przekroczenia obowiązków w latach 1993-96 w celu osiągnięcia korzyści majątkowych przez osoby z kierownictwa WSI". Umorzyła je we wrześniu 2000 r. Dwa lata później WPO podjęła postępowanie na nowo. Za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków dla osiągnięcia korzyści funkcjonariuszowi publicznemu grozi do 10 lat więzienia.
Wśród zarzutów wobec WSI - które rząd Kazimierza Marcinkiewicza chce zlikwidować - powtarzała się wiele razy właśnie kwestia nielegalnego handlu bronią. (PAP)
sta/ pz/ jra/