*Władze Egiptu stonowały w niedzielę swe stanowisko po fali krytyki wywołanej wypowiedzią prezydenta Hosni Mubaraka o możliwości rozszerzenia się konfliktu zbrojnego na region, gdyby wojska amerykańskie opuściły teraz Irak. *
Mubarak powiedział w sobotę w telewizji Al-Arabija, że jeśli wojska USA przedwcześnie opuszczą Irak, który "stałby się teatrem straszliwej wojny domowej i terroryzm pochłonąłby nie tylko Irak, lecz cały region". Dodał, że Iran ma wielki wpływ na szyitów w świecie arabskim, a szyici stanowią 65 procent ludności Iraku.
Rzecznik prasowy prezydenta Egiptu Sulejman Awad powiedział w niedzielę, że Mubarak wyraził jedynie "wielkie zaniepokojenie pogorszeniem się sytuacji w Iraku i swe przywiązanie do jedności tego kraju oraz powrotu w nim spokoju i stabilizacji".
Zapewnił, że Egipt traktuje w Iraku "wszystkie wspólnoty i grupy jednakowo i bez dyskryminacji". (PAP)
jo/ 1925