(zginęło 30 rebeliantów, aresztowano co najmniej 27, w tym pięciu cudzoziemców)
24.1.Bagdad (PAP/Reuters) - W ciężkich walkach, które wybuchły w nocy z wtorku na środę w centrum Bagdadu, zginęło 30 rebeliantów, a co najmniej 27 zostało aresztowanych - podały irackie władze. Żołnierze amerykańscy i iraccy, wspierani przez czołgi, jeszcze rano walczyli z rebeliantami na zachodnim brzegu Tygrysu w centrum stolicy Iraku.
Znaczne siły pancerne USA i Iraku weszły w okolice ulicy Hajfa, 2 km na północ od tzw. zielonej strefy, w której mieszczą się ambasady USA i Wielkiej Brytanii. Okolicę uważa się za jedną z twierdz sunnickich rebeliantów. Na dachach niektórych budynków Amerykanie rozmieścili strzelców wyborowych. Okolicę patrolowały śmigłowce wojskowe.
Iracki minister obrony Mohammed al-Askari powiedział w rozmowie telefonicznej z agencją AP., że zginęło 30 rebeliantów a 27 aresztowano, w tym czterech Egipcjan i Sudańczyk.
Iracka telewizja Al-Irakija podała większą liczbę zatrzymanych - 35 podejrzanych.
Ulica Hajfa ciągnie się wzdłuż zachodniego brzegu Tygrysu. Jest jedną z głównych arterii centrum Bagdadu. (PAP)
klm/ ap/
5865 6221 arch.