Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IWP: orzekanie sankcji karnych wobec dziennikarzy przeczy standardom demokracji

0
Podziel się:

Używanie środków karnych jako formy
odpowiedzialności za słowo nie odpowiada standardom
demokratycznego państwa prawa, ogranicza wolność słowa i
niezależność mediów - oświadczyła Izba Wydawców Prasy, odnosząc
się do skazania lubelskiego dziennikarza "Gazety Wyborczej" na pół
roku pozbawienia wolności.

Używanie środków karnych jako formy odpowiedzialności za słowo nie odpowiada standardom demokratycznego państwa prawa, ogranicza wolność słowa i niezależność mediów - oświadczyła Izba Wydawców Prasy, odnosząc się do skazania lubelskiego dziennikarza "Gazety Wyborczej" na pół roku pozbawienia wolności.

"Orzekanie sankcji karnych, w tym zwłaszcza kary pozbawienia wolności, prowadzi w działalności dziennikarskiej do autocenzury i ciągłej obawy przed ewentualnymi, dotkliwymi skutkami określonych publikacji" - podkreśla IWP w przesłanym w czwartek PAP oświadczeniu.

Izba przypomina, że Jacek Brzuszkiewicz, dziennikarz lubelskiego wydania "Gazety Wyborczej", został uznany za winnego pomówienia sędziego NSA-Oddział Zamiejscowy w Lublinie i nieprawomocnie skazany na karę pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.

Wobec dziennikarza orzeczono też grzywnę w wysokości pięć tys. zł i obowiązek przeproszenia Macieja Kierka, byłego sędziego NSA w Lublinie, za to, że w 2003 i 2004 roku pisał o nieformalnych kontaktach sędziego z Wiesławem Wielebą, właścicielem pralni ekologicznej Kolor w Lublinie. Brzuszkiewicz napisał, że pralnia, w której wykryto zbyt duże stężenie niebezpiecznego związku chemicznego, mogła działać właśnie dzięki nieformalnym kontaktom sędziego z przedsiębiorcą. Brzuszkiewicz ma przeprosić sędziego w trzech różnych tytułach prasowych.

Według Izby, "orzeczone wobec lubelskiego dziennikarza środki karne wydają się być sankcjami nieproporcjonalnymi i niekoniecznymi dla ochrony wartości zderzających się ze swobodą wypowiedzi". Izba zastrzega jednocześnie, że nie dokonuje oceny publikacji prasowych będących przedmiotem sprawy karnej, nie poddaje ocenie trafności rozstrzygnięcia Sądu, a także nie komentuje rozpoznania sprawy przez Sąd Rejonowy w Lublinie, "chociaż w toku sprawy padł wniosek o jej przekazanie do innego sądu".

"Izba wielokrotnie natomiast protestowała przeciwko skazywaniu kogokolwiek, także dziennikarzy, na karę pozbawienia wolności (nawet w zawieszeniu) za wypowiedziane słowo (materiał prasowy). Uważamy, że właściwą i wystarczającą drogą dla toczenia i rozstrzygania tego typu spraw jest droga postępowania cywilnego" - podkreślono w oświadczeniu.

IWP przypomina też, że podobnie jak wiele innych organizacji pozarządowych, apelowała o dokonanie odpowiednich zmian ustawodawczych, w efekcie których sankcja karna za słowo byłaby wykluczona. "Stosowny projekt zmian w kodeksie karnym, który Izba przedkładała rozmaitym gremiom i organom pozostawał dotychczas bez odpowiedniej reakcji" - podkreślono.

"Sprawa lubelskiego dziennikarza, który podjął ważny temat w obronie społecznie uzasadnionego interesu, a w konsekwencji został oskarżony i skazany na karę pozbawienia wolności, dowodzi słuszności i potrzeby sugerowanych przez Izbę zmian ustawodawczych. Ponownie o nie wystąpimy, mając nadzieję, że w końcu także ustawodawca dostrzeże istotę tego problemu" - zapowiada IWP.

Izba apeluje także do organizacji pozarządowych o wsparcie dla lubelskiego dziennikarza "i wszelką pomoc, której mogą mu one udzielić". (PAP)

js/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)