Izraelski parlament opowiedział się w nocy z poniedziałku na wtorek za samorozwiązaniem izby i zorganizowaniem przedterminowych wyborów 22 stycznia 2013 roku.
Spiker Knesetu Reuwen Riwlin ogłosił datę wyborów po całym dniu burzliwych debat i przemówień, które zakończyły się głosowaniem nad rozwiązaniem parlamentu.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu w zeszłym tygodniu powiedział, że opowiada się za przyspieszonymi wyborami, gdyż Kneset nie potrafi porozumieć się w sprawie budżetu. Doszło także do spięć między szefem rządu należącym do centroprawicowej partii Likud a ministrem obrony Ehudem Barakiem z centrowego ruchu Azmaut.
Według ogłoszonego w ubiegłym tygodniu sondażu, przeprowadzonego dla izraelskiego dziennika _ Haarec _, sojusz, któremu przewodzi Likud premiera Netanjahu, może zdobyć 68 na 120 miejsc w parlamencie. Byłyby to o dwa mandaty więcej, niż koalicja posiada obecnie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
U nich opozycja nie chce nowych wyborów Według sondażu dziennika _ Haarec _ obecny premier Benjamin Netanjahu ma duże szanse na utrzymanie stanowiska. | |
Dogadali się w sprawie rządu. Jest koalicja Będą mieli 94 deputowanych w 120-osobowej Izbie. To dobry wynik. | |
Wszyscy Żydzi do wojska. To powód wyborów Premier Izraela Benjamin Netnajahu złożył w niedzielę stosowne oświadczenie. |