Stan zdrowia większości z czternastu nastoletnich rowerzystów, którzy zostali ranni w wypadku, do którego doszło w piątek w Kaliszu, poprawia się - poinformował w sobotę rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego - dr Artur Tarasiewicz.
"Wszystko idzie w dobrym kierunku, nie ma żadnych powikłań. Wykluczone zostało podejrzenie stłuczenia płuca i serca u jednego z hospitalizowanych" - podkreślił.
Według niego, trzech nastolatków przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej (OIOM), ale ich stan po operacjach jest stabilny. "Prawdopodobnie jeden z nich, który miał złamane podudzie i samodzielnie oddycha, jeszcze w sobotę zostanie przeniesiony na oddział ortopedyczny", mówi Tarasiewicz.
Wyjaśnił, że jeden z pozostałych dwóch pacjentów OIOM doznał w wypadku obrażeń twarzoczaszki, a drugi ma pękniętą wątrobę.
Według dyrektora szpitala Wojciecha Grzelaka, na razie nie wiadomo, który z rannych będzie wymagał rehabilitacji i w jakim zakresie. "Złamania u tak młodych i wysportowanych osób przeważnie goją się bardzo dobrze" - powiedział.
Pozostali z poszkodowanych nastolatków przebywają na oddziałach ortopedycznym, dziecięcym, neurochirurgicznym i chirurgicznym.
Kolarze jechali w peletonie, w który uderzył polonez. Wszyscy są zawodnikami Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego.
Sprawca wypadku został zatrzymany przez policję. W sobotę zostanie przesłuchany przez prokuratora i ewentualnie usłyszy zarzuty. Kierowca poloneza był trzeźwy. Policja nie wyklucza, że mógł zasnąć nad kierownicą.(PAP)
zak/ abe/