Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Karpaccy pogranicznicy zatrzymali podejrzanego o przemyt ludzi

0
Podziel się:

31-letniego obywatela Rosji narodowości
czeczeńskiej zatrzymali w Krakowie funkcjonariusze Karpackiego
Oddziału Straży Granicznej. Mężczyzna jest podejrzany o
organizowanie nielegalnego przerzutu przez granicę polsko-słowacką
imigrantów z azjatyckiej części Rosji.

31-letniego obywatela Rosji narodowości czeczeńskiej zatrzymali w Krakowie funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Mężczyzna jest podejrzany o organizowanie nielegalnego przerzutu przez granicę polsko-słowacką imigrantów z azjatyckiej części Rosji.

Poinformował o tym PAP w piątek rzecznik szefa Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu kpt. Marek Jarosiński.

Zatrzymanie mężczyzny związane jest z zatrzymanymi kilka dni temu czterema mężczyznami z Warszawy i okolic, podejrzanymi o organizowanie przemytu ludzi z Rosji na Słowację.

Trzech z zatrzymanych warszawiaków było taksówkarzami, którzy swoimi pojazdami przewozili nielegalnych imigrantów w okolice Barwinka na Podkarpaciu, Muszyny, Piwnicznej i Szczawnicy w Małopolsce oraz Zwardonia w woj. śląskim, czyli w miejsca rozsiane wzdłuż całej granicy ze Słowacją. Od każdego z przewożonych pobierali po kilkaset dolarów.

Osoby te były później zatrzymywane przez pograniczników. Wszystkie z powrotem trafiły do ośrodków uchodźczych.

Taksówkarzom przedstawiono zarzuty działania w grupie przestępczej i organizowania nielegalnego przerzutu ludzi przez granicę. Grozi za to do pięciu lat więzienia. Podejrzani warszawiacy przyznali się do winy i wystąpili z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze.

"Także zatrzymanemu w Krakowie mężczyźnie prokuratura w Nowym Sączu zarzuci organizowanie nielegalnego przekraczania granicy" - powiedział kpt. Jarosiński.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od września ub.r. Zdaniem kpt. Jarosińskiego, sprawa jest rozwojowa. (PAP)

hp/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)