Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE ostrożnie o propozycji "trzeciej drogi" w sprawie podziału własnościowego na rynku energii

0
Podziel się:

Komisja Europejska ostrożnie przyjęła
alternatywną propozycję podziału firm energetycznych przedstawioną
przez osiem krajów UE z Francją i Niemcami na czele - wynika z
wypowiedzi przedstawicieli KE.

Komisja Europejska ostrożnie przyjęła alternatywną propozycję podziału firm energetycznych przedstawioną przez osiem krajów UE z Francją i Niemcami na czele - wynika z wypowiedzi przedstawicieli KE.

"To krok naprzód w kierunku kompromisu w tej sprawie" - ocenił w czwartek odpowiadający za sprawy energii rzecznik KE Ferran Tarradellas, przypominając jednak, że za "najlepszą opcję" KE wciąż uważa forsowany przez siebie całkowity podział własnościowy (tzw. ownership unbudling).

Nieoficjalnie KE przyznaje jednak, że nie może ignorować propozycji przedstawionej oficjalnie przez Francję i Niemcy, a także Austrię, Bułgarię, Grecję, Luksemburg, Łotwę i Słowację. Razem kraje te dysponują mniejszością blokującą w Radzie UE, więc ich opór może zaprzepaścić szanse wyjściowej propozycji KE.

Chodzi o to, jak zapewnić swobodny dostęp do europejskich sieci przesyłowych dla wszystkich producentów, co ma zapewnić konkurencję i zwiększyć bezpieczeństwo dostaw na wspólnym unijnym rynku z korzyścią dla konsumentów.

KE uparcie broni zasadniczego elementu tzw. trzeciego pakietu energetycznego, czyli podziału własnościowego firm energetycznych. Ma on zapewnić, że przesył i produkcja będą zarządzane całkowicie niezależnie. Chodzi o wyeliminowanie konfliktu interesów, do którego dochodzi, kiedy firma sprzedaje energię i jednocześnie kontroluje sieci - ma wówczas wszelkie powody, by swoim konkurentom odmówić dostępu do infrastruktury, a także utrudniać budowę nowych linii i łączy.

KE byłaby ewentualnie skłonna zgodzić się na łagodniejszy wariant unbundlingu, w którym sieci byłyby zarządzane przez całkowicie niezależnego operatora, bez formalnej utraty własności przez giganty energetyczne.

Oporna ósemka zaproponowała "trzecią drogę": wydzielenie spółek- córek z odrębnymi nazwami, finansami i personelem, do zarządzania produkcją i przesyłem energii. Kraje te uważają, że możliwy jest system skutecznych kontroli, który zapewni, że obie działalności są prowadzone całkowicie niezależnie od macierzystej spółki.

Przedstawiciele KE są skłonni wziąć pod uwagę te propozycje, bowiem - jak sami przyznają - nadrzędnym celem jest ostateczne porozumienie w sprawie trzeciego pakietu energetycznego do końca roku, co trudno sobie wyobrazić bez poparcia Francji i Niemiec. Tym bardziej że stanie się to za francuskiego przewodnictwa w UE. Dlatego w swojej reakcji KE kładzie nacisk na "pożyteczny charakter propozycji, jeśli chodzi o postęp w dyskusjach".

Niemniej nieoficjalnie ocena KE jest krytyczna, a jej eksperci podkreślają wątpliwości, czy "trzecia droga" rzeczywiście zapewni niezależność decyzji operatorów sieci, bowiem nie eliminuje ryzyka konfliktu interesów z macierzystą spółką, która wciąż będzie przecież produkować energię.

W liście do unijnego komisarza ds. energii Andrisa Piebalgsa ministrowie ośmiu krajów powątpiewają, czy proponowany przez KE ownership unbundling jest rozwiązaniem uzasadnionym, legalnym i adekwatnym do potencjalnych zagrożeń. Wyrażają wątpliwość, czyt rzeczywiście doprowadzi do lawinowego wzrostu inwestycji w europejskie sieci przesyłowe (linie wysokiego napięcia, gazociągi) i w rezultacie zmniejszy koszty dla konsumentów. Twierdzą, że obowiązkowy podział w istocie osłabi europejski sektor energetyczny.

Polska ten spór obserwuje z boku, zgadzając się z KE, że ownership unbundling pomoże w zbudowaniu unijnego rynku energii, choć pewnie nie jest to lekarstwo na wszystkie kłopoty. Propozycje KE nie prowadzą do prywatyzacji przedsiębiorstw w drażliwym sektorze energetycznym, co pozwoliło Polsce na poparcie radykalnego podziału własnościowego, choć na razie nie wyklucza ona ubiegania się o okresy przejściowe.

W Polsce podział na rynku energii elektrycznej już obowiązuje, najważniejsze więc byłyby zmiany na rynku gazu. Na razie istnieje od 1 lipca 2004 roku podział funkcjonalny: z Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG)
została wydzielona firma Gaz- System, odpowiedzialna za przesył gazu polskimi sieciami wysokiego ciśnienia.

KE przedstawia dane, z których wynika, że rozdział własnościowy sprzyja inwestycjom i spadkowi cen. Przekonuje, że trzeci pakiet energetyczny ma zapewnić każdemu obywatelowi UE możliwość rzeczywistego i skutecznego wyboru dostawcy energii i gazu, a także doprowadzi do bezpieczeństwa dostaw i produkcji bardziej przyjaznej dla środowiska energii, co jest jednym z priorytetów UE.

Michał Kot (PAP)

kot/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)