Kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców gdańskich dzielnic: Szadółki, Chełm, Orunia i Ujeścisko nie ma w niedzielę ciepłej wody i ogrzewania w domach. Powodem awarii jest pęknięcie rury ciepłowniczej. Gorąca woda z pękniętej rury poparzyła trzy osoby.
Zastępca dyżurnego Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku Wiesław Obłoński poinformował w niedzielę PAP, że pękła rura pod jezdnią ul. Pobiedzisko na gdańskich Siedlcach. Dodał, że wypływająca z pękniętej rury woda o temp. ok. 80-90 st. C poparzyła nogi trzem osobom, m.in. ratownikowi medycznemu i dwóm przechodniom.
Rzecznik prasowy Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Grzegorz Blachowski powiedział PAP, że nie wiadomo, co było przyczyną awarii i kiedy zostanie ona usunięta. Zapewnił, że "obecnie służby pracują nad przełączeniem sieci, aby część mieszkańców otrzymywała ciepło jak najszybciej z innej rury". Ocenił, że przełączenie powinno nastąpić ok. godz. 15.
Dopiero po przełączeniu sieci służby przystąpią do diagnozowania przyczyn awarii i jej usuwania. Blachowski nie potrafił ocenić, kiedy wszyscy mieszkańcy Szadółek, Chełmu, Oruni i Ujeściska będą mieli ciepłą wodę i ciepłe kaloryfery. (PAP)
bls/ eaw/