Dwóch żołnierzy niemieckich z dowodzonych przez NATO sił KFOR raniono w poniedziałek w północnym Kosowie z broni palnej; ośmiu żołnierzy austriackich odniosło obrażenia w bezpośrednich starciach z Serbami - informuje Reuters.
Do starć doszło, kiedy żołnierze KFOR zaczęli usuwać barykadę we wsi Jagjenica, wzniesioną przez Serbów, by uniemożliwić rządowi Kosowa obsadzenie celnikami i funkcjonariuszami straży granicznej przejścia na granicy z Serbią.
Rzecznik KFOR powiedział, że dwaj żołnierze zostali ranieni "z broni palnej użytej przez demonstrantów". Bundeswehra potwierdziła, że chodzi o żołnierzy niemieckich i że jeden z nich jest ranny w rękę, a drugi w nogę.
Austriacki resort obrony poinformował, że w starciach na północy Kosowa obrażenia odniosło ośmiu żołnierzy austriackich w siłach KFOR.
Żołnierze KFOR użyli gazu łzawiącego, gumowych pocisków i armatki wodnej przeciwko kilku tysiącom Serbów, którzy usiłowali odeprzeć ich od barykady.
Pracownicy szpitali w północnym Kosowie informują, że opatrzono tam kilkunastu Serbów, trafionych gumowymi pociskami.
Serbowie nie uznają niepodległości Kosowa i w dalszym ciągu uważają ten zamieszkany prawie wyłącznie przez Albańczyków region za integralną część Serbii.
Na północy Kosowa około 20 serbskich barykad paraliżuje ruch od kilku miesięcy. (PAP)
az/ mc/
10290725,arch.