Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, Unia Europejska traktowana jako jedno państwo to dzisiaj wizja przedwczesna. Jak tłumaczył w środę w Rydze polski prezydent, nie można na razie budować Unii jako jednego państwa, ponieważ nie istnieje europejska opinia publiczna.
Podczas debaty z udziałem młodych intelektualistów i ośmiu europejskich prezydentów, Lech Kaczyński podkreślił, że Unia jest wielkim sukcesem, ale - jak dodał - osiągała ten sukces "krok po kroku". Według niego, integracja europejska spowodowała, że ponad 60 lat nie było, oprócz Bałkanów, wojny.
Kaczyński podkreślił, że wśród państw UE dominuje zasada solidarności nad zasadą konkurencji.
Polski prezydent, zwracając się do młodych biorących udział w debacie, powiedział, że UE traktowana jako jedno państwo to jest może wizja na ich pokolenie, ale wówczas, kiedy będą dojrzali.
Komentując propozycję młodych ludzi, którzy zaproponowali ogólnoeuropejskie referendum w sprawie traktatu europejskiego, Lech Kaczyński powiedział, że ponieważ dzisiaj nie można traktować Unii jako jednego państwa, to jest to wizja przedwczesna.
Lech Kaczyński podkreślił, że istnieje taka rzeczywistość jak narody europejskie, której nie można zlikwidować. Jak dodał prezydent, aby istniało jedno państwo, potrzebna jest demokracja, czyli europejska opinia publiczna i europejskie partie. Jego zdaniem, zarówno opinia, jak i partie są na razie jedynie postulatem i nie da się tego zorganizować w rok czy dwa.
Partie europejskie funkcjonują w Parlamencie Europejskim, czyli na poziomie Brukseli, a to - zdaniem Lecha Kaczyńskiego - nie wystarcza. "To są przeszkody, żeby mówić o Europie jako jednym państwie. Narody, a nie tylko społeczeństwa obywatelskie są w Europie" - mówił prezydent.
Elwira Wielańczyk (PAP)
eaw/ ro/ gma/