Wszyscy mieszkańcy domów jednorodzinnych w Łodzi będą mogli bezpłatnie pozbyć się starych mebli i zużytego sprzętu RTV i AGD. Przeprowadzona w maju i czerwcu pilotażowa akcja pod hasłem "Wystawka" cieszyła się dużym powodzeniem; tylko na jednym osiedlu - Andrzejów - zebrano 21 ton odpadów.
Jak informuje Urząd Miasta Łodzi, po sukcesie pilotażowej akcji będzie ona kontynuowana w całym mieście. Raz w roku przez kilka dni na każdym osiedlu domków jednorodzinnych zjawi się Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania i zabierze sprzed posesji stare tapczany, fotele, lodówki i inne niepotrzebne sprzęty domowe. Trafią one do utylizacji w miejskiej sortowni i stacji przeładunkowej.
Kolejna tzw. wystawka rozpoczęła się od piątku na terenie osiedla Nowosolna. Władze miasta liczą, że w Łodzi przyjmie się zwyczaj oddawania starych, niepotrzebnych rzeczy, który w Europie Zachodniej funkcjonuje już od dawna. Koordynatorem programu jest Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Łodzi.
Wystawka jest jednym z elementów miejskiego programu "Czysta Łódź". W jego ramach od kilku lat prowadzona jest także akcja pod hasłem "Posprzątaj, to nie jest kupa roboty" skierowana do właścicieli czworonogów. W ramach tej akcji w Łodzi pojawiło się już kilkaset specjalnych pomarańczowych koszy na psie odchody; zestawy do sprzątania, łopatkę i jednorazowe torebki można dostać w delegaturach urzędu miasta albo kupić w sklepie zoologicznym, czy lecznicach weterynaryjnych.
W miejskich parkach pojawiły się także "psie stacje", które mają ułatwić właścicielom czworonogów sprzątanie po swoich pupilach. "Psia stacja" to dwa pomarańczowe pojemniki - górny spełnia funkcję dystrybutora torebek, a dolny - kosza na psie nieczystości.
Według danych magistratu, w Łodzi jest około 70 tysięcy psów (co piąta rodzina ma psa), które każdego dnia pozostawiają ok. 20 ton nieczystości na miejskich skwerach, placach zabaw i chodnikach. Właściciel psa, który nie posprząta po swoim pupilu, może zapłacić nawet 500 zł kary. (PAP)
szu/ bno/
