Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Miasto dofinansuje tzw. "domowe przedszkola"

0
Podziel się:

Dotację w wysokości 230 zł miesięcznie na jedno
dziecko otrzyma każdy, kto założy we Wrocławiu tzw. "domowe
przedszkole". Organizatorem takiej placówki może być
stowarzyszenie, podmiot gospodarczy, a także osoba prywatna.

Dotację w wysokości 230 zł miesięcznie na jedno dziecko otrzyma każdy, kto założy we Wrocławiu tzw. "domowe przedszkole". Organizatorem takiej placówki może być stowarzyszenie, podmiot gospodarczy, a także osoba prywatna.

Projekt władz miasta jest efektem nowelizacji rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie rodzajów innych form wychowania przedszkolnego, która łagodzi, obowiązujące dotychczas, wymogi lokalowe i ułatwia otwieranie małych form wychowania przedszkolnego.

W ramach tzw. alternatywnych form wychowania przedszkolnego można założyć zespół wychowania przedszkolnego - w którym zajęcia prowadzone są w niektóre dni tygodnia, lub punkt przedszkolny - gdzie zajęcia prowadzone są codziennie. W obu przypadkach grupy mogą liczyć od 3 do 25 dzieci.

We Wrocławiu uruchomiono program zachęcania do zakładania tego typu placówek pod nazwą "Załóż domowe przedszkole". W jego ramach miasto przeznaczyło w tym roku na dofinansowanie działalności "domowych przedszkoli" blisko 830 tys. zł, co ma wystarczyć dla około 300 dzieci.

Jak powiedziała we wtorek na konferencji prasowej dyrektor wydziału edukacji wrocławskiego urzędu miasta Lilla Jaroń, oferta zakładania "domowych przedszkoli" przeznaczona jest np. dla matek, które nie chcą rozstawać się z dziećmi, a chcą podjąć pracę. Organizatorem placówki może być też np. parafia czy stowarzyszenie.

Warunkiem założenia przedszkola jest m.in. posiadanie pomieszczenia na parterze o powierzchni minimum 16 metrów kwadratowych. "Trzeba mieć odpowiednią opinię Sanepidu i Państwowej Straży Pożarnej, przygotować program zajęć dla dzieci i się zarejestrować. Wszelkie niezbędne formularze są na stronie internetowej urzędu miasta" - mówiła Jaroń.

Osoba prowadząca "domowe przedszkole" nie musi mieć wykształcenia pedagogicznego, ale musi je mieć osoba bezpośrednio opiekująca się dziećmi. "Dziećmi mogą zajmować się dodatkowo np. dziadkowie albo studenci w ramach wolontariatu. Od takich osób nie wymagamy uprawnień pedagogicznych" - mówiła Jaroń.

Od organizatora przedszkola zależeć będzie, czy za opiekę nad dziećmi będzie pobierać opłatę i w jakiej wysokości. Nadzór nad placówkami będzie miał urząd miasta.

We Wrocławiu "domowe przedszkola" mają rozwiązać przede wszystkim problem z brakiem takich placówek na szybko rozbudowujących się przedmieściach. Jak mówiła Jaroń, w mieście nie tyle jest problem z liczbą miejsc w już istniejących przedszkolach, co z ich geograficznym rozkładem. Dlatego "domowe przedszkola" mają być odpowiedzią na rzeczywiste i konkretne zapotrzebowanie w danej okolicy. (PAP)

iwe/ abe/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)