Premier Włoch Mario Monti (na zdj.) chce podwojenia planowanej wartości Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS), aby wzmocnić zaufanie rynków do strefy euro Niemcy są temu przeciwne.
Według aktualnych uzgodnień, gwarancje w ramach EMS mają wynieść 500 mld euro. Fundusz, którego celem jest pomaganie zadłużonym krajom eurolandu zacznie funkcjonować latem tego roku - informuje niemiecki tygodnik _ Der Spiegel _. Monti uważa, że zwiększenie wartości mechanizmu do biliona euro wzmocniłoby zaufanie do eurolandu, dzięki czemu kraje będące w tarapatach finansowych mogłyby liczyć na niższe odsetki od swoich obligacji.
Za zwiększeniem funduszy EMS opowiada się również rodak Montiego, szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi. Jak informuje _ Spiegel _, zaproponował on rozwiązanie kompromisowe, zgodnie z którym do EMS doliczono by niewykorzystane gwarancje w ramach obecnie obowiązującego Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), czyli od 200 do 300 mld euro. To pozwoliłoby zwiększyć wartość planowanego stałego mechanizmu ratunkowego do 750 mld euro.
Już w niedzielę wieczorem niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble ocenił, że dyskusja o zwiększeniu EMS ponad uzgodnioną wartość jest przedwczesna.
_ - Ustalenia, podjęte w grudniu przez szefów państw i rządów są właściwą drogą i trzeba nią pójść _ - powiedział minister Schaeuble w wywiadzie telewizyjnym. _ - W marcu jeszcze raz sprawdzimy, czy to wystarczy. Ale na razie róbmy to, co zostało uzgodnione _ - dodał.
W Berlinie niemiecka kanclerz Angela Merkel kontynuuje dziś konsultacje przed planowanym na 30 stycznia antykryzysowym szczytem UE. Wieczorem spotka się z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso i przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem. W niedzielę wieczorem rozmawiała z szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde.
Tematami konsultacji są: forsowany przez Niemcy pakt fiskalny, wzmacniający dyscyplinę finansową w strefie euro i poza nią, w krajach, które przystąpią do umowy oraz sytuacja w zagrożonej plajtą Grecji. W miniony weekend nie doszło do porozumienia w negocjacjach rządu w Atenach z prywatnymi wierzycielami, dotyczących warunków restrukturyzacji długu Grecji o 100 mld euro.
UE i MFW ostrzegły, że bez porozumienia o dobrowolnym udziale sektora prywatnego w redukcji greckiego zadłużenia, długu tego nie da się ustabilizować i obie instytucje nie udzielą Atenom dalszej pomocy.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
Tusk ostro. Nie można im oddać Europy Niemcy i Francja przejęli ster, ale to nie oznacza, że oddamy im polityczny monopol - deklaruje premier. | |
Będzie znowu szczyt, mimo strajku w Belgii Przewodniczący Rady Europejskiej podał oficjalną datę kolejnego szczytu, na którym mają być poruszone kwestie wzrostu gospodarczego i rozwiązania kryzysu zadłużenia. | |
Niemcy gotowe dołożyć więcej. Pod warunkiem Nowo powołany premier Mario Monti przeforsował we włoskim parlamencie pakiet oszczędnościowy o wartości 30 mld euro. |
Hermanem Van Rompuyem