Benedykt XVI w homilii podczas mszy pod Monachium w niedzielę powiedział, że Kościół katolicki nie narzuca nikomu wiary i dodał, że prozelityzm jest sprzeczny z chrześcijaństwem.
Papież podkreślił, że świat potrzebuje Boga. "Dając ludziom jedynie wiedzę, biegłość, możliwości techniczne i narzędzia, dajemy za mało. Wtedy pojawiają się bardzo szybko mechanizmy przemocy, a zdolność do niszczenia i zabijania staje się dominującą zdolnością służącą do zdobycia władzy, która powinna przynieść prawo, ale nie będzie do tego nigdy zdolna" - ostrzegł Benedykt XVI.
Papież mówił, że mieszkańcy Afryki i Azji podziwiają osiągnięcia techniczne i naukę Zachodu , ale jednocześnie "przerażeni są w obliczu stylu rozumowania, który całkowicie wyklucza Boga z wizji człowieka, uważając to za najbardziej wysublimowaną postać rozumu, którą należy narzucić także ich kulturom".
"Prawdziwe zagrożenie dla swej tożsamości upatrują oni nie w wierze chrześcijańskiej, lecz w pogardzie wobec Boga i w cynizmie, który uważa drwinę z sacrum za prawo wolności, a użyteczność podnosi do rangi najwyższego moralnego kryterium dla przyszłych osiągnięć w badaniach" - dodał papież przypominając o tym, że "cynizm ten nie jest rodzajem tolerancji i kulturowego otwarcia, jakich oczekują narody i jakiego pragniemy wszyscy".
sw/ jo