Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niepokój, ale i nadzieja towarzyszyły zgromadzonym pod "Halembą"

0
Podziel się:

Niepokój, zwątpienie, ale i nadzieja
towarzyszyły ludziom oczekującym na wieści pod kopalnią "Halemba"
w Rudzie Śląskiej. Tymczasem praca w zakładzie trwa; na nocną
zmianę do kopalni przyszli kolejni górnicy. Są przygnębieni, ale -
jak mówią - pracować trzeba.

Niepokój, zwątpienie, ale i nadzieja towarzyszyły ludziom oczekującym na wieści pod kopalnią "Halemba" w Rudzie Śląskiej. Tymczasem praca w zakładzie trwa; na nocną zmianę do kopalni przyszli kolejni górnicy. Są przygnębieni, ale - jak mówią - pracować trzeba.

Krótko po wypadku, pod kopalnię przyszły rodziny górników, niepewne o los bliskich. Było dużo zamieszania. Sytuacja szybko się jednak uspokoiła. Do ludzi wyszli przedstawiciele kopalni, którzy sprawdzali na liście, czy dana osoba jest ofiarą wypadku. Jedni reagowali rozpaczą, inni - wielką radością. Rodziny tych, którzy wciąż jeszcze mają obawy o los najbliższych, kierowano do kopalnianej stołówki, gdzie pracowali policyjni psychologowie.

Plac przed kopalnią opustoszał dopiero przed północą.

Górnicy wchodzący do kopalni mówili, że są przygnębieni tym co się stało. "Jak bym miał strach, to bym dawno na dole nie robił" - zaznaczył jednak w rozmowie z PAP ślusarz Janusz Piotrowski, który w "Halembie" pod ziemią pracuje ponad 22 lata. To jego pierwsza szychta po urlopie. Jak dodał z ulgą, żaden z jego znajomych nie ucierpiał w wypadku.

"Informacje są fatalne" - mówił inny górnik, który wypalał ostatniego papierosa przed wejściem na teren kopalni. Jak zaznaczył, do wypadku doszło w szczególnie niebezpiecznym rejonie. Parę razy był przy ścianie, w pobliżu której doszło do tragedii. Pytany o obawy, powiedział: "Trzeba pracować".

Wśród zgromadzonych pod kopalnią można było spotkać też byłych pracowników "Halemby". Jeden z nich, który przepracował w tej kopalni 26 lat powiedział, że to ogromna tragedia, z której trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość. (PAP)

kon/ mab/ mp/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)