Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Opolskie: Akt oskarżenia za śmierć pracowników zatrutych cyjanowodorem

0
Podziel się:

Prokuratura rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu
(Opolskie) oskarżyła pięć osób o zaniedbania, które doprowadziły
do śmiertelnego zatrucia trzech robotników firmy działającej na
terenie zakładów chemicznych "Blachownia". Akt oskarżenia trafił w
piątek do sądu w Kędzierzynie-Koźlu.

Prokuratura rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu (Opolskie) oskarżyła pięć osób o zaniedbania, które doprowadziły do śmiertelnego zatrucia trzech robotników firmy działającej na terenie zakładów chemicznych "Blachownia". Akt oskarżenia trafił w piątek do sądu w Kędzierzynie-Koźlu.

W lipcu 2005 roku trzech robotników śmiertelnie zatruło się cyjanowodorem po zejściu do zbiornika, który mieli odwodnić.

"W toku śledztwa ustalono, że śmierć pracowników pozostaje w bezpośrednim związku z zaniedbaniami ze strony osób odpowiedzialnych za przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa pracy" - powiedziała PAP rzeczniczka opolskiej prokuratury okręgowej Lidia Sieradzka.

Jan W., zastępca kierownika wydziału na którym doszło do wypadku jest oskarżony o naruszenie przepisów BHP i nieumyślne spowodowanie śmierci trzech osób. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Pozostali czterej oskarżeni to osoby, które brały udział w opracowaniu instrukcji BHP dla wydziału, w którym doszło do tragedii. "Śledztwo wykazało że instrukcja została opracowana w sposób sprzeczny z zasadami BHP, co naraziło pracowników na utratę życia i zdrowia. Grozi za to kara do roku więzienia" - wyjaśniła Sieradzka. Oskarżeni nie przyznają się do zarzucanych im czynów.

"Jan W. skierował pracowników do pracy z naruszeniem przepisów BHP. W przypadku takich prac osoby schodzące do zbiornika powinny pracować w specjalnych aparatach powietrznych, co nie miało miejsca" - powiedziała Lidia Sieradzka. Dodatkowo śledztwo ustaliło, że pracownicy spółki byli nietrzeźwi - w ich organizmach wykryto po ok. pół promila alkoholu.

"Jan W. wysłał pracowników do wykonania szczególnie niebezpiecznej czynności, w bardzo trudnych warunkach wywołanych wysoka temperaturą i bez uprzedniego instruktażu" - podkreśliła prokurator. (PAP)

jsz/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)