Opolscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą rozbili grupę przestępczą, która od 2002 roku wprowadziła na rynek ponad 8 mln litrów sfałszowanego oleju napędowego - poinformował w piątek PAP podinsp. Jarosław Dryszcz z zespołu prasowego opolskiej policji.
"W czwartek zatrzymaliśmy właściciela firmy, która odbierała olej opałowy z hurtowni, a następnie sprzedawała go dalej już jako olej napędowy" - powiedział Dryszcz. 51-letni Eugeniusz G. jest dwunastą osobą, której postawiono zarzuty, w związku z wprowadzaniem na rynek oleju opałowego jako oleju napędowego.
W marcu policjanci wpadli na trop firmy z powiatu brzeskiego, która zajmowała się kupowaniem oleju opałowego i dalszą odsprzedażą go - również do celów rzekomo opałowych. Aby sprzedać olej, firma odbierała od kontrahentów oświadczenia, że nabywca wykorzysta olej jako opał.
"Jak ustalono obrót firmy był w większości fikcyjny - oświadczenia były wystawiane na osoby nieistniejące lub takie, które nie posiadały w domach urządzeń grzewczych, a przestępcy weszli tylko w posiadanie ich danych osobowych i to nie zawsze pełnych" - dodał policjant.
Łącznie 8 osobom - w tym prezesowi i wiceprezesowi firmy - postawiono zarzuty fałszowania oraz posługiwania się fałszywymi dokumentami. "Udowodniono im, na podstawie ekspertyz grafologicznych, sfałszowanie ponad 1300 zaświadczeń i wprowadzenie na rynek około 3 mln litrów oleju opałowego do celów napędowych" - oświadczył Dryszcz.
Według wstępnych ustaleń, od 2002 roku przedsiębiorcy mogli wprowadzić nielegalnie do obrotu ponad 8 mln litrów oleju opałowego oraz sfałszować ponad 3200 oświadczeń. "Straty Skarbu Państwa mogą w tej sprawie przekroczyć 10 mln zł, a sprawcy mogą trafić do więzienia nawet na 8 lat" - powiedział Dryszcz.(PAP)
jsz/ bno/ fal/