PiS zaskoczone zawieszeniem Jakubiak - będzie czystka?

O decyzji szefa PiS większość członków partii dowiedziała się z mediów. Z samą zainteresowaną na czele. Trwają spekulacje, czy jest to element rozliczenia przegranej kampanii prezydenckiej, w którą Jakubiak była mocno zaangażowana, czy też kara za jej krytyczne wypowiedzi po zmianie linii partii po wyborach.

Jedyne wyjaśnienie, jakiego udzielił wczoraj szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, brzmiało: _ Została zawieszona za postawę _. Decyzja Kaczyńskiego zaskoczyła większość partyjnych kolegów posłanki, ale także przedstawicieli innych partii i politologów.

W informację nie mógł uwierzyć eurodeputowany Marek Migalski, którego ostatnio PiS wykluczył ze swojego grona w Parlamencie Europejskim za krytyczne wobec linii partii wypowiedzi.

_ - Nie wierzę w to, że to się naprawdę stało _ - powiedział Migalski. - _ Każda partia, która pozbyłaby się takiej osoby, jak Ela Jakubiak, strzela sobie samobója, bo to jest osoba, która zdecydowanie przyciąga wyborców. _

Zaskoczenia nie krył też europoseł Konrad Szymański._ - Dowiaduję się tego teraz od państwa - powiedział Szymański . _

Szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego, Joanna Kluzik-Rostkowska, stwierdziła, że spodziewa się takich samych konsekwencji wobec siebie. Powiedziała w TVN24, że ponosi pełną odpowiedzialność za dobór współpracowników i efekty kampanii prezydenckiej._ - Jeżeli Jakubiak ma ponieść odpowiedzialność za to, co robiła w czasie kampanii, ja również oczekuję takich samych konsekwencji _ - powiedziała Kluzik-Rostkowska.

Jakubiak dziwi się, że konsekwencje za wynik kampanii wyciągane miałyby być tylko wobec niej. Uważa, że jeśli kara ma związek z jej pracą w sztabie wyborczym Jarosława Kaczyńskiego, to odpowiedzialność za wynik powinni ponieść wszyscy członkowie sztabu.

W ostatnich tygodniach Jakubiak, Kluzik-Rostkowska i Poncyljusz wypowiadali się krytycznie na temat obranego przez partię, ostrego - w ocenie komentatorów - kursu partii. Tę linię PiS w liście otwartym do prezesa PiS skrytykował też Migalski. W liście obarczył Kaczyńskiego m.in. winą za niskie notowania partii. W związku z listem Migalski został w ostatnich dniach usunięty - decyzją Komitetu Politycznego PiS - z delegacji tej partii do Parlamentu Europejskiego.

Jakubiak, pytana, czy zgadza się z decyzją o wykluczeniu Migalskiego z frakcji PiS w PE, powiedziała, że europoseł jest człowiekiem, który _ działa na rzecz PiS _. _ - Nawet jak popełni błąd to partia powinna być miłosierna i sprawiedliwa, bo każdy z nas ma gorsze, lepsze dni i nie można za każde słowo rozliczać, czy za każde zdanie, ponieważ wtedy ludzi pozbawia się myślenia odważnego _ - oceniła.

W środę na swojej stronie internetowej tygodnik _ Wprost _ podał, że decyzja o zawieszeniu Jakubiak w prawach członka PiS zapadła 2 września temu podczas posiedzenia komitetu politycznego partii (razem z decyzją o wykluczeniu Migalskiego z delegacji PiS w Parlamencie Europejskim) i jest konsekwencją wypowiedzi posłanki, która pod koniec sierpnia w wywiadzie dla Wirtualną Polski oceniła, że w liście Migalskiego _ powinno odnaleźć się kawałek prawdy o sobie _.

Wczoraj wieczorem w TVN24 Jakubiak zapowiedziała, że odwoła się od decyzji o zawieszeniu.

_ - W polityce nie ma sentymentów. Wiele razy publicznie mówiłam, że osobiście lubię Jarosława Kaczyńskiego. Uważam, że jest po prostu mężem stanu i ma prawo do złych decyzji. Dzisiaj ta decyzja jest zła dla mnie i może bolesna. Ale jestem zahartowana _ - oświadczyła.