Policja zatrzymała 67-letniego fałszerza pieniędzy spod Płocka i jego 58-letnią żonę. Znaleziono przy nich 172 podrobione banknoty o nominale 100 zł i pistolet Walter.
Jak poinformował PAP rzecznik płockiej policji Mariusz Gierula, mężczyzna o pseudonimie Złota Rączka był już zatrzymany w sprawie fałszowania pieniędzy w 2007 r., jednak sąd nie zastosował wtedy wobec niego tymczasowego aresztu.
W wynajmowanym wówczas pod Płockiem domu policjanci znaleźli sprzęt do produkcji banknotów i około 1500 kart papieru z częściowo naniesionymi znakami zabezpieczającymi banknoty.
"Zatrzymany mężczyzna ponad połowę życia spędził w więzieniach, głównie za fałszerstwa dokumentów i pieniędzy. Jest artystą malarzem, ale twierdzi, że to niedochodowa działalność, skoro w supermarketach można kupić obrazek już za 50 zł" - powiedział zastępca naczelnika sekcji kryminalnej płockiej policji Mariusz Kryszkowski.
Dodał, iż podczas zatrzymania mężczyzna był spokojny, przyznając, że znalezione podrobione banknoty nie są dobrej jakości, bo brakuje mu dobrego papieru i sprzętu.
"Mimo że mężczyzna masowo produkuje pieniądze, małżeństwo nie jest zamożne. Nie mają mieszkania, wynajmują domy, w których on od razu uruchamia produkcję. Ona pochodzi z Warszawy, on z Krakowa" - dodał Kryszkowski.
Ponieważ w Płocku i okolicy znowu zaczęły pojawiać się fałszywe banknoty, policja podjęła działania operacyjne, w wyniku których ustalono, że znany funkcjonariuszom fałszerz wraz z żoną wyruszyli samochodem w drogę i będą chcieli wpuścić w obieg kolejne podrobione pieniądze. Byli obserwowani. Zostali zatrzymani na terenie woj. łódzkiego do rutynowej kontroli. Przeszukano ich samochód.
Policjanci sprawdza teraz, gdzie fałszywe banknoty były rozprowadzane i w jakim czasie.
Za fałszowanie pieniędzy i wprowadzanie ich do obiegu grozi od 5 do 25 lat pozbawienia wolności. (PAP)
mb/ itm/ jbr/