Ostry mróz był prawdopodobnie przyczyną nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło w środę na wyciągu orczykowym w Zębie koło Zakopanego. W wyniku zerwania liny napinającej koło zwrotne górnej stacji wyciągu 18-latka doznała ciężkich obrażeń.
"Metal pod wpływem temperatury kurczy się. Prawdopodobnie dlatego stalowa lina wysunęła się z mocowań" - powiedział PAP rzecznik zakopiańskiej policji, Kazimierz Pietruch.
W chwili zerwania liny, 18-letnia narciarka, mieszkanka Zębu, znajdowała się w okolicy górnej stacji. Koło zwrotne wyciągu z dużą siłą uderzyło w dziewczynę, która doznała urazu kręgosłupa i głowy. 18-latka została śmigłowcem przetransportowana do zakopiańskiego szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Komisja Nadzoru Technicznego na miejscu zdarzenia bada bezpośrednie przyczyny wypadku.
W chwili wypadku na wyciągu jechało około 15 osób. W środę po południu na Podhalu termometry wskazywały 12 stopni mrozu. (PAP)
szb/ bno/ gma/