Prezydent Armenii Serż Sarkisjan zapowiedział w Erywaniu podczas ceremonii zaprzysiężenia na drugą i ostatnią kadencję, że priorytetem jego kraju na następne pięciolecie będzie rozwój gospodarki.
_ - Najważniejsza będzie gospodarka, a także związane z nią kwestie emigracji, bezrobocia i biedy. Bardzo istotne jest też wprowadzenie zasad prawa. Równość wszystkich wobec prawa to obowiązkowy warunek naszego gospodarczego i politycznego rozwoju _ - oznajmił w wystąpieniu.
_ - Kolejnym priorytetem, bezpośrednio związanym z poprzednimi jest pogłębienie demokracji _ - podkreślił, wskazując, jak bardzo Armenia zmieniła się w tej kwestii przed ostatnie lata. Jako przykłady wymienił stopień wolności wypowiedzi, prasy, zgromadzeń, powstawania społeczeństwa obywatelskiego.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oceniła, że lutowe wybory w tej poradzieckiej republice miały bardziej poprawny przebieg niż w 2008 roku, jednak zabrakło w nich prawdziwej konkurencji między kandydatami. Walczący o reelekcję prezydent Sarkisjan uzyskał 58,64 procent, a jego konkurent Raffi Owannisjan - 36,75 proc.
Sarkisjan cieszy się w Armenii opinią polityka ugodowego i pragmatycznego. W armeńskiej polityce jest obecny od 1993 r., gdy do Erywania z Górskiego Karabachu ściągnął go prezydent Lewon Ter-Petrosjan i powierzył tekę ministra obrony. Od tego czasu nieustannie pozostawał w rządzie, zawiadując resortami spraw wewnętrznych, bezpieczeństwa i obrony, a także przez chwilę będąc premierem.
Ugodowość i pozorny brak politycznych ambicji sprawił, że na swojego następcę wybrał go w 2007 r. ustępujący, charyzmatyczny i apodyktyczny prezydent Robert Koczarian, drugi obok Sarkisjana przywódca karabachskiego powstania, który po upływie drugiej kadencji musiał złożyć urząd.
W 2008 r. Sarkisjan wygrał wybory i szybko uwolnił się spod kurateli Koczariana, któremu marzył się powrót do polityki i władzy w stylu Władimira Putina. W polityce zagranicznej wsławił się Sarkisjan _ dyplomacją futbolową _, gdy przy okazji piłkarskich meczów, rozgrywanych między drużynami Turcji i Armenii w eliminacjach do turnieju o mistrzostwo świata, zaprosił na zawody do Erywania tureckiego prezydenta Abdullaha Gula. Była to pierwsza w historii wizyta tureckiego przywódcy w Armenii, domagającej się od Turków przyznania się do ludobójstwa Ormian z początku XX wieku.
Armenia wraz z Gruzją i Mołdawią kończą negocjacje o stowarzyszeniu z Unią Europejską i najpewniej na szczycie Partnerstwa Wschodniego w listopadzie tego roku możliwe będzie parafowanie umów stowarzyszeniowych.
Czytaj więcej o sytuacji w Armenii w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/143/m262031.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/armenia;sarkisjan;wygrywa;wybory;ale;jego;rywal;nie;uznaje;wynikow,70,0,1253702.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) | Wygrał wybory, ale rywal ich nie uznaje Wstępne cząstkowe wyniki wyborów prezydenckich w Armenii potwierdzają zwycięstwo 59-letniego Serża Sarkisjana. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/75/m261963.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/armenia;sarkisjan;faworytem;wyborow;prezydenckich,199,0,1252807.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) | Prezydent nie martwi się o następną kadencję Pewną reelekcję na drugą 5-letnią kadencję zapewnili Sarkisjanowi, byłemu komsomolcowi i jednemu z przywódców partyzantki w Górskim Karabachu zapewnili jego najwięksi polityczni wrogowie. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/189/m260285.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/kandydat;na;prezydenta;armenii;chce;przelozenia;wyborow,167,0,1248679.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) | Kandydat na prezydenta prosi o czas Ranny pod koniec stycznia polityk zażądał w Sądzie Konstytucyjnym przesunięcia daty elekcji. |