Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof. Zembala: więcej przestrzeni dla niepalących

0
Podziel się:

Rozszerzenie zakazu palenia to krok w dobrym kierunku, ale przepisy nie
powinny być zbyt restrykcyjne; lepiej przekonywać, niż zmuszać - uważa prof. Marian Zembala ze
Śląskiego Centrum Chorób Serca. W czwartek Sejm ma głosować nad nowelizacją ustawy
"antytytoniowej".

Rozszerzenie zakazu palenia to krok w dobrym kierunku, ale przepisy nie powinny być zbyt restrykcyjne; lepiej przekonywać, niż zmuszać - uważa prof. Marian Zembala ze Śląskiego Centrum Chorób Serca. W czwartek Sejm ma głosować nad nowelizacją ustawy "antytytoniowej".

"Ustawa jest potrzebna, ale nie może mieć charakteru niemożliwych restrykcji. Jestem zwolennikiem poszerzania przestrzeni dla niepalących, to silny znak, że jest coraz więcej miejsc, gdzie można swobodnie oddychać" - powiedział PAP Zembala.

"Jestem zwolennikiem dania wyboru; nakaz wywołuje efekt kontry, ale są sytuacje, kiedy niezbędne są działania administracyjne. Profilaktyka musi być zadaniem rządu i władz lokalnych. Dlatego myślę, że dobrze, iż coraz większa przestrzeń publiczna - ale nie cała - jest miejscem zakazu" - dodał kardiolog.

"Jako lekarz i człowiek przyjmuję pozytywnie każde działanie, które poszerza przestrzeń dla niepalących i troszeczkę dręczy tych, którzy palą, podpowiadając im wybór. W ciągu trzech do pięciu lat powinniśmy tę przestrzeń zwiększyć" - uważa Zembala.

Powołując się na przykłady z innych krajów zaznaczył jednak, że "nie może to być zakaz, który sprawi, że drugi człowiek poczuje się osaczony". "Praktyczna Holandia dała szansę wyboru, we Włoszech, w Lombardii, gdzie palenie jest atrybutem rozmowy, po wprowadzeniu zakazu opustoszały ulubione miejsca spotkań. Dlatego proszę o rozsądek" - zaapelował.

Zdaniem profesora antynikotynowe zakazy pomogą zmniejszyć akceptację dla palenia, podobnie jak przepisy antyalkoholowe. "Dziś mamy mało pijaków na ulicach, choć kiedyś był to codzienny widok, tymczasem dezaprobata dla takich zachować wzrosła" - zauważył.

Zaznaczył, że polityka zdrowotna wymaga nie tylko działań ograniczających skutki używania tytoniu. "Amerykanie szczycą się, że ich przestrzeń publiczna jest dla niepalących, a jednocześnie z fast foodu uczynili religię, mając potężny odsetek osób - także dzieci - z otyłością i cukrzycą. Chciałbym, abyśmy i na to zwrócili uwagę" - wezwał.(PAP)

brw/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)