Król Jordanii Abdullah II (na zdj.) rozkazał uwolnić 116 demonstrantów więzionych za udział w gwałtownych protestach, które wybuchły w listopadzie po ogłoszeniu podwyżki cen paliw; podczas protestów rozbrzmiewały nawoływania do _ obalenia reżimu _.
Trzy osoby zginęły, a 75, w tym 58 policjantów, zostało rannych, w trakcie zamieszek, do których doszło w ubiegłym miesiącu podczas protestów po ogłoszeniu podwyżek cen gazu o 54 proc., a niektórych produktów ropopochodnych do 28 proc.
Minister ds. mediów i łączności Samih al-Majtah powiedział we wtorek, że wobec 13 zatrzymanych, którym postawiono zarzut przestępczego spisku i wandalizmu, król nie zastosował prawa łaski.
Fala demonstracji, które przetoczyły się w listopadzie przez Jordanię, była - jak zauważa agencja Associated Press - czymś wyjątkowym w państwie oszczędzanym dotąd przez bliskowschodnie wstrząsy społeczne, którym nadano nazwę arabskiej wiosny.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Prostetują przeciwko wysokim cenom paliw Jedna osoba zginęła, a kilkadziesiąt zostało rannych w zamieszkach we wczorajszych zamieszkach w Jordanii. | |
Król rozwiązał parlament. Teraz czekają go... Rozwiązanie parlamentu, zgodnie z konstytucją, otwiera drogę do nowych wyborów. | |
Nie płacą za ich leczenie. Poszli na ambasadę Jordańska policja rozpędziła, używając gazu łzawiącego, około 200 Libijczyków, którzy usiłowali wtargnąć na teren ambasady swego kraju w Ammanie. | |
W Egipcie znów niespokojnie. Chodzi o... Siły laickie, liberałowie i egipscy chrześcijanie zarzucają projektowi konstytucji ograniczanie wolności religii, swobody wypowiedzi i praw kobiet. |