Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Konstantin Kosaczow oświadczył w poniedziałek, że jeśli sytuacja wokół nowej umowy o partnerstwie i współpracy między Rosją i Unią Europejską nie zmieni się, to strony powinny ograniczyć się do przyjęcia politycznej deklaracji.
Kosaczow mówił o tym w Permie, na Uralu, gdzie trwa "okrągły stół" parlamentarzystów z Rosji i krajów UE, poświęcony przyszłości stosunków rosyjsko-unijnych.
"Pojawienie się nowego, efektywnego dokumentu przyjąłbym z zadowoleniem. Nie wykluczam jednak, że jeśli sytuacja będzie się rozwijać tak, jak rozwijała się ostatnio, dla przykładu, z polskim mięsem, to zmuszeni będziemy porzucić ideę zawarcia fundamentalnego porozumienia i pójść drogą przyjęcia jakiejś politycznej deklaracji" - oświadczył szef Komisji Spraw Zagranicznych Dumy, którego cytuje agencja Interfax.
Kosaczow dodał, że deklaracja taka zawierałaby podstawowe zasady relacji między Rosją i Unią Europejską, a uzupełniłyby ją porozumienia branżowe lub sektorowe, na przykład - w sferze walki z przestępczością zorganizowaną, bezpieczeństwa energetycznego czy transportu.
Rosyjski parlamentarzysta podkreślił, że chodzi o to, aby "nie tracić tempa w regulowaniu spraw, co do których nie ma rozbieżności".
Rozpoczęcie rozmów na temat nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy Rosja-UE od listopada 2006 roku blokuje Polska, która od Moskwy domaga się uprzedniego zniesienia embarga na import polskiej żywności, a od Brukseli - gwarancji bezpieczeństwa energetycznego.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mc/