Rzecznik praw dziecka Marek Michalak chce, aby dzieci mogły w każdym przypadku chodzić do lekarza pediatry bez skierowania. W poniedziałek zwrócił się w tej sprawie do minister zdrowia Ewy Kopacz.
Michalak zaproponował, by pediatrę umieścić na liście specjalistów, do których nie trzeba posiadać skierowania od lekarza rodzinnego. Jego zdaniem pozwoli to na skrócenie drogi do efektywnej opieki pediatrycznej, a przez to uzyskanie lepszych wyników leczenia.
Zgodnie z art. 57 Ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, skierowanie nie jest wymagane do ginekologa i położnika, dentysty, dermatologa, wenerologa, onkologa, okulisty i psychiatry. Pediatrzy dostępni są bez skierowania w ramach Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ), jednak nie we wszystkich przychodniach. Bez skierowania udzielają także pomocy w nagłych przypadkach w szpitalach. Jednak w przychodniach specjalistycznych wymagane jest skierowanie do pediatry.
Lekarz rodzinny w ramach POZ nie zawsze jest dostępny dla dziecka, zdarza się też, że nie czuje się kompetentny w sprawowaniu specjalistycznej opieki nad dzieckiem. W praktyce, jak zwraca uwagę Michalak, rodzice często zmuszeni są szukać pomocy medycznej dla dziecka w pediatrycznych Izbach Przyjęć lub Nocnej Pomocy lekarskiej, przez co opieka nie jest ciągła i pełna.
RPD domaga się również od Kopacz podjęcia działań zmierzających do zwiększenia liczby pediatrów, neonatologów, psychiatrów dziecięcych. Według niego konieczne są również analiza i aktualizacja obowiązującego kalendarza obowiązkowych szczepień ochronnych oraz ocena liczby łóżek pediatrycznych pod kątem ich dostępności dla wszystkich dzieci, a także wprowadzenie corocznych badań każdego dziecka przez pediatrę w celu wczesnego wychwycenia nieprawidłowości.
Problemy te były zgłaszane rzecznikowi przez środowiska pediatrów. Zdaniem specjalistów bez rozwiązania ich niemożliwa jest poprawa opieki medycznej nad dziećmi. (PAP)
akw/ itm/ gma/