Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Schnepf: b. prawdopodobne stanowisko polsko-hiszpańskie ws. bezpieczeństwa energetycznego

0
Podziel się:

10.3.Warszawa (PAP) - Według ministra w Kancelarii Premiera
Ryszarda Schnepfa, jest bardzo prawdopodobne, że Polska i
Hiszpania przygotują na marcowy szczyt UE w Brukseli wspólne
stanowisko w sprawie bezpieczeństwa energetycznego.

10.3.Warszawa (PAP) - Według ministra w Kancelarii Premiera Ryszarda Schnepfa, jest bardzo prawdopodobne, że Polska i Hiszpania przygotują na marcowy szczyt UE w Brukseli wspólne stanowisko w sprawie bezpieczeństwa energetycznego.

Schnepf podkreślił, że stanowisko to będzie opierać się o polską propozycję Europejskiego Traktatu Bezpieczeństwa Energetycznego.

Schnepf podkreślił na piątkowym briefingu prasowym przed wizytą premiera Kazimierza Marcinkiewicza w Sztokholmie, że z propozycją przedstawienia na marcowym szczycie UE polsko-hiszpańskiego stanowiska wystąpił podczas wizyty premiera w Hiszpanii szef rządu tego kraju Jose Luis Rodriguez Zapatero.

III polsko-hiszpańskie konsultacje rządowe odbyły się w środę i czwartek w hiszpańskiej Granadzie.

"Premier Zapatero zaproponował opracowanie wspólnego stanowiska polsko-hiszpańskiego na Radę Europejską w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, które bazowałoby na naszym projekcie traktatowym" - powiedział Schnepf. - Oczywiście po uzgodnieniu niektórych szczegółów i być może złagodzeniu, przeniesieniu akcentów, to stanowisko miałoby trafić do Brukseli jeszcze przed szczytem".

"Niewykluczone, że to stanowisko polsko-hiszpańskie okaże się stanowiskiem polsko-hiszpańsko-francusko-niemiecko-brytyjskim" - podkreślił i dodał, że uzgodnienie stanowisk nie jest prostą sprawą.

Zadeklarował jednak, że Polska jest gotowa rozmawiać o projekcie "elastycznie", ale nie rezygnując z "warunków brzegowych" Traktatu. Schnepf nie chciał jednak ujawnić, jakie to warunki.

W lutym polski premier wysłał do 32 szefów rządów krajów UE i NATO listy z propozycją zawarcia Europejskiego Traktatu Bezpieczeństwa Energetycznego. Podstawą polskiej propozycji, jest zasada solidarności w przypadku wystąpienia zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa w dostawach ropy, prądu i gazu. W takim przypadku sygnatariusze pomagaliby zagrożonemu państwu czy państwom, dzieląc się z nim swymi zasobami.

Zgodnie z polską propozycją, państwa, które zdecydowałyby się przystąpić do paktu, obowiązywałaby zasada podobna, jak w art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego: obowiązkowa solidarność uczestników w przypadku zagrożenia energetycznego jednego państwa; stąd potoczne określenie polskiej propozycji jako +energetyczne NATO+.

Schnepf ocenił, że polska propozycja Europejskiego Traktatu Bezpieczeństwa Energetycznego w jakiś sposób "wstrząsnęła środowiskami politycznymi i gospodarczymi w Europie". Jak ocenił, "oto cała Europa rozmawia o polskim projekcie".

"Osiągnęliśmy to, czego oczekiwaliśmy - reakcję przynajmniej niektórych krajów, ale znaczących, na nasz projekt. Wiemy, gdzie są punkty dyskusyjne" - powiedział. Dodał, że wśród nich jest kwestia, czy ma powstać odrębna organizacja, która miałaby pilotować działania w ramach projektu. "Wątpliwości budzi zakres polityczno-geograficzny" - powiedział. Jak dodał, "pozostaje kwestia ułożenia współpracy z krajami, które nie mieszczą się w formule unijnej (porozumienia)".

Schnepf ocenił, że polskiej propozycji nie należy określać jako "energetycznego NATO". Jak powiedział, "projektodawcy odnosili się jedynie do typu porozumienia, wzajemnej odpowiedzialności krajów i wzajemnego niesienia sobie pomocy". Tłumaczył, że "pozostaje kwestia, w jaki sposób odnieść się do krajów, które odgrywają znaczącą rolę na światowym i europejskim rynku surowców energetycznych, a które nie są członkami UE".

Minister zaznaczył, że ten projekt jest podstawą debaty europejskiej - nie jest zamknięty. Według Schnepfa, polska propozycja porozumienia "zapewne będzie w konsekwencji nawiązywała do tzw. zielonej księgi przedstawionej w marcu przez Komisję Europejską".

W "zielonej księdze" wśród sześciu priorytetów przyszłej polityki znalazła się "solidarność między krajami członkowskimi". Monitorowaniem sytuacji w zakresie zapotrzebowania i płynności dostaw miałoby się zająć Europejskie Obserwatorium Dostaw Energii. Do listy zagrożeń KE, obok zamachu terrorystycznego czy katastrofy naturalnej, KE dopisała "polityczne ryzyko przerwania dostaw". W razie fizycznego zagrożenia infrastruktury, KE postuluje "solidarność i pomoc krajowi, który znalazł się w trudnościach".

Zasada solidarności między krajami członkowskimi miałaby też obowiązywać, by zniwelować skutki przerw w dostawach gazu. Dlatego - podkreśla KE - ważna jest wymiana informacji o zasobach i inwestowanie w bezpieczeństwo dostaw. KE zapowiada inicjatywę ustawodawczą dotyczącą obowiązkowych zasobów gazu, by UE mogła interweniować w razie kryzysu.

Schnepf podkreślił, że tzw. zielona księga "idzie w kierunku naszego myślenia". Jak zauważył, "jest tam bardzo wyraziste odwołanie do solidarności - to jest to, o co nam chodzi" - powiedział. Polski projekt - zwrócił uwagę - "idzie dalej ponieważ mówimy w nim o sytuacjach kryzysowych". Schnepf ocenił, że "energia jest dzisiaj jednym z ważniejszych czynników stabilizacji politycznej" - podkreślił. (PAP)

hgt/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)