Od 1 października zawieszone zostaje funkcjonowanie 5 oddziałów i 12 poradni specjalistycznych szpitala powiatowego w Stalowej Woli (Podkarpackie). Decyzja ma związek z wypowiedzeniami złożonymi przez lekarzy. Ma to potrwać do czasu uzupełnienia kadry lekarskiej.
Uchwałę o zawieszeniu funkcjonowania oddziałów i poradni przyjęła Rada Społeczna i Zarząd Powiatu. Ostateczną decyzję w tej sprawie musi jednak podjąć wojewoda. Skierowano już do niego pismo - poinformowała PAP rzeczniczka szpitala Zofia Dłużniak.
Zawieszone zostały oddziały (pięć z 18) i poradnie (12 z ponad 30), z których wszyscy lekarze złożyli wypowiedzenia. Są to oddziały: dermatologiczny, położniczy, neonatologiczny, pediatryczny, anestezjologii i intensywnej terapii. Wśród poradni specjalistycznych znalazła się m.in. hematologiczna, diabetologiczna, pulmonologii dziecięcej, neonatologiczna, urologiczna, pracownia EEG dla dzieci oraz gruźlicy i chorób płuc.
Podobna sytuacja jest w szpitalu powiatowym w Lubaczowie. Tam od środy wstrzymane zostały przyjęcia pacjentów na oddziały: noworodków, ginekologiczno-położniczy i pediatrię, a Rada Społeczna przyjęła także uchwałę o zawieszeniu działalności tych oddziałów, którą musi zatwierdzić wojewoda - powiedział w środę PAP wicestarosta lubaczowski Krzysztof Szpyt. Dodał, że trwają działania zmierzające do zapewnienia pełnej opieki pacjentom od 1 października.
W tej placówce nie udało się do tej pory uzyskać porozumienia lekarzy z dyrekcją. W poniedziałek Rada Społeczna tego szpitala nie zgodziła się na podwyżki płacy zasadniczej dla lekarzy w wysokości od 600 do 1000 zł i zaproponowała lekarzom o połowę niższe kwoty dodatków do pensji (300 - 500 zł) do końca roku. Na tę propozycję nie zgodzili się z kolei lekarze i nie podpisali zapowiadanego porozumienia. Nie wycofają też wypowiedzeń. Od 1 października 27 lekarzy na 38 przestaje świadczyć usługi medyczne.
Udało się natomiast osiągnąć porozumienia w szpitalu wojewódzkim w Tarnobrzegu. Lekarze podpisali we wtorek porozumienie z dyrekcją, gwarantujące im podwyżki i wycofali wypowiedzenia z pracy.
Na Podkarpaciu pozostały łącznie cztery szpitale, gdzie problem wypowiedzeń lekarskich, których termin mija z końcem września, nadal jest nierozwiązany. Obok Stalowej Woli i Lubaczowa, są to szpitale w Dębicy i Mielcu. W obu placówkach trwają jeszcze negocjacje.
Tymczasem Ogólnopolski Związek Zawodowy lekarzy zaapelował do lekarzy, by nie zatrudniali się w tych szpitalach, w których nie wynegocjowano podwyżek płac z zatrudnionymi tam medykami.
Na stronie internetowej OZZL opublikowano listę 41 szpitali z całego kraju i przestrogę: "Jeśli nie chcesz być narzędziem, za pomocą którego rządzący chcą zmusić lekarzy do niewolnictwa wobec państwa i polityków - nie powinieneś się zgłaszać na oferty zatrudnienia w niżej wymienionych miejscach".
W ubiegłym tygodniu OZZL poinformował, że od 1 października w 71 szpitalach w całym kraju przestanie pracować około 5 tys. lekarzy, którzy w ramach akcji protestacyjnej złożyli wypowiedzenia z pracy. (PAP)
api/ mpi/ bos/ itm/ jra/
