(wyższa liczba ofiar, szczegóły)
25.12.Kijów (PAP) - Do jedenastu ludzi wzrosła liczba śmiertelnych ofiar wybuchu w domu mieszkalnym w Eupatorii na Krymie - podało w czwartek ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych w Kijowie.
Ratownicy uratowali dotychczas spod gruzów 21 osób, a kolejne 24 uznawane są za zaginione - powiedział w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina rzecznik resortu, Ihor Krol.
Katastrofa nastąpiła w środę późnym wieczorem. W dwóch z pięciu klatek schodowych zawaliły się wszystkie kondygnacje, od parteru do czwartego piętra.
Początkowo przypuszczano, że do tragedii doszło wskutek wybuchu gazu, jednak według ustaleń z godzin porannych, eksplodowały najprawdopodobniej butle z tlenem i azotem, przechowywane w piwnicy budynku. Znajdowały się tam pomieszczenia gospodarcze, należące do spółdzielni, zarządzającej tym domem.
Jak poinformował w jednej z ukraińskich stacji telewizyjnych minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Wołodymyr Szandra, w akcji ratunkowej bierze udział 300 osób. W nadziei na odnalezienie żywych ludzi, gruz usuwany jest ręcznie.
Na miejsce udał się prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko i premier Julia Tymoszenko.
Do podobnej tragicznej katastrofy doszło w 2003 roku w Dniepropietrowsku. W serii wybuchów gazu zniszczonych i uszkodzonych zostało 10 domów, w tym dziewięciopiętrowy blok. Zginęło wówczas 23 mieszkańców.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ hb/ ls/