Oczekiwana w piątek wizyta prezydenta Rosji Władimira Putina na Ukrainie nie przyniesie przełomu w stosunkach między Moskwą a Kijowem, dobrze jednak, że w ogóle do niej dojdzie - uważają ukraińscy eksperci polityczni.
Putin przybędzie na Ukrainę pierwszy raz od 2004 r., czyli od tzw. pomarańczowej rewolucji. Dzięki masowym protestom w Kijowie i innych miastach, wywołanym fałszowaniem wyborów prezydenckich, druga tura wyborów została powtórzona, a ostateczne zwycięstwo odniósł nielubiany przez Moskwę prozachodni kandydat Wiktor Juszczenko.
Po zaprzysiężeniu Juszczenki nastąpiło znaczne ochłodzenie stosunków ukraińsko-rosyjskich. "Był to czas konfliktów i wzajemnych oskarżeń, co nie pozwalało rozwiązywać spraw istotnych dla obu krajów" - powiedział w czwartek PAP politolog Andrij Jermołajew.
Wskazał przy tym, że biorąc pod uwagę ścisłą współpracę gospodarczą między Ukrainą a Rosją, "zimna wojna między nimi jest zmarnowanym czasem".
Zdaniem dyrektora Instytutu Strategii Globalnych Wadyma Karasiowa wizyta Putina nie przyniesie ocieplenia w stosunkach między obu państwami.
"Nie będzie to ciepła wizyta, podczas której obaj prezydenci zapałają do siebie sympatią, jednak w relacjach międzypaństwowych są sprawy, które można omawiać tylko na szczeblu prezydenckim" - powiedział politolog w rozmowie z PAP.
Jak poinformowała w czwartek kancelaria ukraińskiego prezydenta, Putin i Juszczenko zamierzają podpisać pięć dokumentów, m.in. umowę o readmisji i współpracy przygranicznej. Dojdzie do tego w ramach posiedzenia komisji dwustronnej Juszczenko-Putin.
Wśród najważniejszych spraw do uregulowania Ukraińcy wymieniają ponadto kwestię stacjonowania na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Zgodnie z umowami ma ona pozostać na Krymie do 2017 r. Rosjanie chcą rozmawiać o przedłużeniu tego terminu.
Zdaniem politologa Maksyma Strichy wizyta Putina odbywa się w niedobrym czasie. "Na Ukrainie prawie każdego dnia dochodzi do ostrych sporów o kompetencje między kancelarią prezydenta a rządem Janukowycza, więc atmosfera rozmów może być mało komfortowa" - powiedział.
W czwartek służby prasowe ukraińskiego premiera poinformowały, że w programie wizyty Putina w Kijowie zaplanowano także jego spotkanie z Wiktorem Janukowyczem.
Ekspert z ukraińskiej Akademii Dyplomatycznej Ołeksandr Palij powiedział wcześniej PAP, że wizytą w Kijowie Putin chce zademonstrować, że gabinet uważanego za prorosyjskiego premiera Janukowycza cieszy się poparciem Rosji.
"Putin chce pokazać, że w stosunkach Rosji z Ukrainą po powrocie Janukowycza do władzy nastąpiła normalizacja" - dodał Palij.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ksaj/ mc/
